Program Rodzina 500 plus kończy pięć lat. Dla połowy rodzin 500 złotych miesięcznie na dziecko ma ogromne znaczenie w domowym budżecie - dowiadujemy się z badania Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor. Z kolei w raporcie Fundacji Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA wskazano, że duża część wsparcia w ramach 500 plus trafia do bogatszych rodzin.
1 kwietnia mija 5 lat od uruchomienia programu Rodzina 500 plus. Zgodnie z danymi resortu rodziny i polityki społecznej, od 1 kwietnia 2016 roku, na wypłaty 500 plus przeznaczonych zostało ponad 141 mld zł, a świadczeniem wychowawczym objęto 6,6 mln dzieci. W połowie 2019 r. program zmieniono, od tamtej pory oferuje dodatkowe pieniądze również na pierwsze dziecko, bez względu na poziom dochodów gospodarstwa domowego.
- Nie ulega wątpliwości, że to największy program społeczny na niespotykaną do tej pory skalę, który odmienił życie wielu polskich rodzin. (...) Program Rodzina 500 plus ma bardzo poważny wpływ na koniunkturę, jest kołem zamachowym gospodarki, co szczególnie teraz podczas epidemii ma wyjątkowe znaczenie. Dla wielu rodzin w ostatnim trudnym czasie stał się swego rodzaju dochodem gwarantowanym - mówi minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg.
Trzy cele 500 plus
Trzema głównymi celami programu były: poprawa sytuacji demograficznej, redukcja ubóstwa oraz inwestycja w rodzinę. Czy udało się je zrealizować?
"Na pewno nie można tego powiedzieć po przyroście liczby urodzeń. Nie było z tym najlepiej w pierwszych latach programu, a mimo poszerzenia programu o wypłaty pieniędzy już od pierwszego dziecka, ostatnio w tej kwestii decydujący głos miała jednak pandemia. Groźba utraty pracy, zdrowia, a nawet życia nie zachęcają do posiadania dzieci. W okresie luty 2020-styczeń 2021 w Polsce urodziło się niespełna 350 tys., co według rocznych danych GUS-u może wskazywać na najniższy 12-miesięczny wynik po II wojnie światowej" - napisali analitycy Biura Informacji Gospodarczej InfoMonitor.
- Na decyzje prokreacyjne Polaków ma wpływ o wiele więcej czynników niż program Rodzina 500 plus. Niemniej jednak faktem jest, że od momentu, kiedy program zaczął funkcjonować współczynnik dzietności w Polsce wzrósł. Także teraz jest na jednym z najwyższych poziomów w XXI w., nawet jeśli nie gwarantuje zastępowalności pokoleń - komentuje z kolei minister Maląg.
- Wyciąganie wniosków ze wskaźników demograficznych w krótkim czasie nie jest miarodajne. Ich wahnięcia są czymś naturalnym - dodaje.
500 plus a sytuacja ekonomiczna rodzin
Analitycy BIG InfoMonitor wskazali jednak, że bez wątpienia 500 plus przełożyło się na poprawę sytuacji ekonomicznej rodzin.
"Jak podaje GUS w ostatnim komunikacie o zasięgu ubóstwa skrajnego w gospodarstwach domowych, w 2019 r. zasięg ubóstwa w gospodarstwach z dziećmi na utrzymaniu obniżył się zarówno w porównaniu z 2018 r. jak i z latami 2015, 2016. Szczególnie w rodzinach wielodzietnych oraz w domach, gdzie dziecko lub dzieci wychowuje samodzielnie jedno z rodziców. Bez wątpienia dodatkowe wsparcie w postaci 500 plus było w tym pomocne" - zauważono.
BIG InfoMonitor zwraca ponadto uwagę, że badanie "Opinie Polaków na temat programu Rodzina 500 plus" przeprowadzone w dniach 19-22 marca na próbie 1128 dorosłych Polaków, wykazało, iż faktyczny wpływ wsparcia na budżety beneficjentów potrafi być skrajnie różny. Dla połowy badanych jego znaczenie jest nie do przecenienia i ma ogromne przełożenie na bieżące utrzymanie. 17 proc., czyli jedna szósta, mówi wprost, że gdyby nie 500 plus, nie byliby w stanie związać końca z końcem. A co trzeci badany (34 proc.) informuje, że program poprawia dostęp do podstawowych potrzeb. Jednocześnie dla drugiej połowy obdarowanych program 500 plus nie ma już tak kluczowego znaczenia. 26 proc. deklaruje, że dodatkowe wpływy po prostu pozwalają kupować usługi i towary, na które nie było ich wcześniej stać. Z kolei 23 proc. wręcz nie zauważa wpływu tych środków na konto.
Więcej z 500 plus trafia do bogatszej połowy
Z kolei w raporcie Fundacji Centrum Analiz Ekonomicznych CenEA pt. "Świadczenie wychowawcze po pięciu latach: 500 plus ile?" stwierdzono, że wprowadzenie 500 plus "podniosło poziom bezpośredniego finansowego wsparcia rodzin z dziećmi w Polsce o ponad 140 proc.".
Wyjaśniono również, że "upowszechnienie programu w lipcu 2019 roku istotnie poszerzyło poziom wsparcia, podnosząc jego koszt dla sektora finansów publicznych z 21,9 mld zł do 40,2 mld zł rocznie", co oznacza, że "na sam program Rodzina 500 plus rząd przeznacza rocznie około 1,7 proc. PKB".
Dodano, że w obecnej formie świadczenie wychowawcze trafia do rodziców 6,6 mln dzieci i "istotnie wpływa na pozycję otrzymujących je rodzin w rozkładzie dochodów".
"W hipotetycznym systemie bez świadczenia 500 plus do najbiedniejszych 10 proc. populacji zaliczałoby się 553 tysiące dzieci, zaś wypłata świadczenia powoduje, że w najniższej grupie decylowej jest ich ponad 200 tys. mniej" - wyjaśniono.
Zdaniem ekspertów z CenEA, "to potwierdza, że świadczenie wychowawcze przyczynia się do znaczącej poprawy warunków materialnych rodzin z dziećmi i do istotnego ograniczenia ubóstwa".
"Jednak duża część rodzin z dziećmi w wieku 0-17 lat dysponuje na tyle wysokimi dochodami, że nawet bez wsparcia w formie świadczenia 500 plus znajdowałaby się w najwyższych grupach dochodowych" - napisano.
"W efekcie, do rodzin z górnej połowy rozkładu dochodów trafia 58 proc. całkowitych wydatków na program Rodzina 500 plus, a do biedniejszej połowy populacji - 42 proc." - dowiadujemy się z raportu.
Waloryzacja 500 plus
W raporcie CenEA napisano, że ogólny poziom cen w Polsce w ciągu pięciu lat od wprowadzenia programu Rodzina 500 plus wzrósł o około 13,3 proc. Oznacza to, że przywrócenie realnej wartości świadczenia 500 plus z kwietnia 2016 roku wymagałoby podniesienia go do 567 zł miesięcznie.
Eksperci dodali, że utrzymanie realnej wartości 500 plus względem rosnącego minimum socjalnego wymagałoby podniesienia wysokości świadczenia wychowawczego do 615 zł miesięcznie. "Dla sektora finansów publicznych waloryzacja 500 plus w tych dwóch wariantach oznaczałaby dodatkowy koszt wynoszący odpowiednio 5,4 i 9,3 mld zł rocznie" - podkreślono.
"Przypadków marnotrawienia 500 plus może być więcej"
"Dziennik Gazeta Prawna" wskazywała, że czasem wsparcie 500 plus przyjmuje formę usługową lub rzeczową, a dzieje się tak, gdy dochodzi do wydawania pieniędzy niezgodnie z przeznaczeniem. Podaje jednak, że "takich przypadków jest jednak mało".
"Przynajmniej oficjalnie. Z danych Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej wynika bowiem, że w 2020 r. miesięcznie zaledwie 1,5 tys. świadczeń było wypłacanych w formie niepieniężnej, podczas gdy dzieci objętych rządowym programem jest 6,5 mln" - podano.
Edyta Ciesielska, kierownik działu świadczeń MOPR w Kielcach, w rozmowie z "DGP" zwraca uwagę, że "przypadków marnotrawienia 500 plus może być więcej, niż odnotowują statystyki".
"Dlaczego? Bo urzędnicy mogą podjąć działania w celu weryfikacji wydatkowania pieniędzy dopiero w przypadku, gdy mają informacje o potencjalnych nieprawidłowościach. Trzeba bowiem pamiętać, że w ustawie z 11 lutego 2016 r. o pomocy państwa w wychowywaniu dzieci (t.j. Dz.U. z 2019 r. poz. 2047 ze zm.) nie ma przepisów, które nakładałyby obowiązek nadzoru lub kontroli nad tym, jak wydawane jest 500+. To rodzice decydują, na co przeznaczyć pieniądze. W ustawie mowa jest tylko ogólnie o tym, że świadczenie ma służyć częściowemu pokryciu wydatków związanych z wychowaniem dziecka, opieką nad nim i zaspokajaniem jego potrzeb" - wskazuje gazeta.
Dodaje, że "zmiana formy świadczenia może nastąpić jedynie w skrajnych sytuacjach, gdy pieniądze nie są należycie wydawane".
500 plus
Od 1 lutego rodzice mogą składać wnioski o świadczenie 500 plus na nowy okres świadczeniowy przez internet. Od 1 kwietnia będzie to możliwe także drogą tradycyjną, czyli poprzez wizytę w urzędzie lub za pośrednictwem poczty.
500 plus przysługuje od narodzin dziecka aż do ukończenia przez nie 18 lat. Świadczenie obejmuje zarówno dzieci przebywające w rodzinach, jak i w pieczy zastępczej.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock