We wtorek ma zostać podjęta decyzja rządu w sprawie najniższych pensji w 2023 roku - podaje "Dziennik Gazeta Prawna". Minimalne wynagrodzenie za cały etat wzrośnie do 3450 złotych brutto od stycznia i 3500 złotych od lipca. Czyli więcej niż pierwotnie planowano. To ostatni moment na podjęcie takiej decyzji, a ze względu na wysoką inflację przepisy wymagają, aby podwyżka odbyła się dwuetapowo.
Według ustaleń "DGP" to realizacja "hat tricka Kaczyńskiego" z 2019 roku, gdzie podwyżka do 3450 złotych i 3500 złotych stanowi krok w kierunku obiecanej wtedy podwyżki do 4 tysiące złotych minimalnego wynagrodzenia.
Dziennik przypomina, że wtedy padła też obietnica wypłaty dwóch trzynastek emerytom oraz podwyższenia do europejskiego poziomu unijnych dopłat do hektara dla rolników.
- Chciałem państwu powiedzieć, że na koniec 2020 roku, czyli za kilkanaście miesięcy, minimalna pensja będzie wynosiła 3000 złotych (...), na koniec 2023 roku minimalna pensja będzie wynosiła 4000 złotych - mówił Jarosław Kaczyński podczas konwencji PiS w Lublinie 7 września 2019 roku.
"Przedsiębiorcom coraz trudniej rekompensować rosnące koszty działalności"
Kwestię podwyżki płacy minimalnej komentowali w rozmowie z "DGP" przedstawiciele związkowców i pracodawców. - Gdyby te nieoficjalne informacje przełożyły się na rzeczywistą podwyżkę minimalnego wynagrodzenia - do poziomu ponad to, co gwarantuje ustawa, oznaczałoby to, że presja wywierana przez związki zawodowe na rząd w ostatnich miesiącach miała sens - ocenił Norbert Kusiak z OPZZ.
Według Łukasza Kozłowskiego, głównego ekonomisty Federacji Przedsiębiorców Polskich, podwyżka minimalnego wynagrodzenia do 3450 zł od stycznia i 3500 zł od lipca oznacza dla przedsiębiorców większe wydatki, niż pierwotnie planowali, bo przekraczające to, co gwarantuje ustawa.
- A rząd powinien pamiętać, że przedsiębiorcom coraz trudniej rekompensować rosnące koszty działalności, bo dotyczą one nie tylko wynagrodzeń, ale także energii i materiałów niezbędnych do prowadzenia działalności - stwierdził.
Ostatni moment na decyzję w sprawie płacy minimalnej
Z informacji "DGP" wynika, że nowe propozycje w zakresie minimalnego wynagrodzenia minister rodziny i polityki społecznej Marlena Maląg przedstawi na wtorkowym posiedzeniu Rady Ministrów. "Jest to ostatni moment na podjęcie takiej decyzji, gdyż zgodnie z ustawą o minimalnym wynagrodzeniu rząd ma czas tylko do 15 września na ogłoszenie stawek na przyszły rok. Ze względu na wysoką inflację przepisy wymagają, aby podwyżka odbyła się dwuetapowo" - wyjaśnia gazeta.
Zgodnie z wcześniej opublikowanym projektem rząd proponował ustalenie wysokości minimalnego wynagrodzenia od dnia 1 stycznia 2023 roku w kwocie 3383 złotych i od dnia 1 lipca 2023 roku w kwocie 3450 złotych brutto.
Płaca minimalna w 2022 roku wynosi 3010 zł.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock