Komisja Europejska rozpoczęła w czwartek postępowanie wobec Polski i pięciu innych krajów unijnych, którym zarzuca utrzymywanie nadmiernych lub nieuzasadnionych barier w dziedzinie usług, świadczonych przez przedstawicieli zawodów regulowanych.
Oprócz Polski, uchybienia wytknięto też Austrii, Cyprowi, Malcie, Niemcom i Hiszpanii. Zdaniem KE wymogi nałożone na niektórych usługodawców w tych państwach członkowskich są sprzeczne z dyrektywą usługową. W przypadku Polski za taki niezgodny z unijną dyrektywą wymóg uznano stawki minimalne dla rzeczników patentowych.
"Ostrzeżenie jak szansa"
Upomniane kraje mają dwa miesiące na udzielenie odpowiedzi na argumenty Komisji. - Nadmierne wymogi dotyczące struktury własnościowej — takie jak wymóg, by przedstawiciele wolnych zwodów mieli 100 proc. praw głosu i kapitału w spółce, lub żeby miała ona siedzibę w danym państwie — mogą utrudniać tworzenie oddziałów i transgraniczne świadczenie usług w tych państwach członkowskich. Obowiązkowe stawki minimalne nie są konieczne, aby zapewnić wysoką jakość usług świadczonych przez krajowych i zagranicznych usługodawców. Pozbawiają one konsumentów dostępu do bardziej konkurencyjnych cen usług - wskazuje Komisja w komunikacie. KE zwraca się do państw, u których stwierdzono uchybienia, o dostosowanie swoich przepisów dotyczących wymogów struktury udziałowej i zakazu świadczenia usług interdyscyplinarnych (dla architektów i inżynierów w Austrii, na Cyprze i Malcie oraz dla rzeczników patentowych w Austrii), jak również zniesienie obowiązkowych stawek minimalnych (dla procuradores, tj. zastępców procesowych w Hiszpanii, architektów, inżynierów i doradców podatkowych w Niemczech, rzeczników patentowych w Polsce oraz weterynarzy w Austrii). Komisja jest również zaniepokojona przepisami prawnymi w Hiszpanii, zgodnie z którymi niektórych rodzajów usług procuradores nie można łączyć z usługami świadczonymi przez prawników. - Swoboda świadczenia usług jest jedną z podstawowych zasad jednolitego rynku. W niektórych państwach członkowskich nadal istnieją bariery uniemożliwiające firmom i indywidualnym usługodawcom swobodne świadczenie usług w całej UE. Są to ograniczenia dotyczące formy prawnej i struktury własnościowej, kwalifikacji zawodowych lub stawek minimalnych. Dzisiaj nie chodzi tylko o żółtą kartkę. Chciałabym, żeby to ostrzeżenie zostało potraktowane jako szansa: dynamiczny jednolity rynek profesjonalnych usług prowadzi do bardziej konkurencyjnej gospodarki europejskiej, która niesie korzyści dla nas wszystkich - oświadczyła unijna komisarz ds. rynku wewnętrznego Elżbieta Bieńkowska.
Drugie upomnienie
W czwartek Polska otrzymała też od KE drugie upomnienie w sprawie naruszania unijnych przepisów dotyczących nieuczciwych praktyk handlowych. Unijna dyrektywa w tej sprawie zawiera wykaz dotyczący praktyk, wprowadzających konsumentów w błąd. Zdaniem KE Polska nie wdrożyła do swojego prawa całego wykazu. Komisja uważa też, że polskie prawo jest zbyt restrykcyjne w sprawie podawania informacji o obniżkach cen, bo nakazuje podanie przekreślonej zwykłej ceny obok ceny promocyjnej, jak również zamieszczenie informacji "wyprzedaż", "obniżka ceny" albo "podwyżka ceny", jak również o przyczynie obniżki albo podwyżki. - Takie zasady wykraczają poza zharmonizowane przepisy i mogą być przeszkoda dla handlowców, sprzedających swoje towary w Polsce - oceniła KE. W tej sprawie Polska otrzymała od Komisji tzw. uzasadnioną opinię, co jest drugim etapem postępowania o naruszenie unijnego prawa. Polskie władze mają dwa miesiące na odpowiedź.
Autor: mb / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: (CC BY 2.0)/wikimedia.org