To, co widzimy, to jest gaszenie pożaru benzyną. Ponieważ cały czas na rynek są pompowane pieniądze. Strona rządowa mówi, że jest dobrze, bo pensje nadganiają inflację - stwierdziła na antenie TVN24 ekonomistka Anna Gołębicka, ekspertka do spraw komunikacji i zarządzania Centrum imienia Adama Smitha.
Główny Urząd Statystyczny w piątek opublikował wstępne dane o inflacji w czerwcu 2022 roku. Z tak zwanego szybkiego szacunku wynika, że wzrost cen w minionym miesiącu wyniósł 15,6 procent.
Inflacja a działania rządu
- Strona rządowa mówi, że jest dobrze, bo pensje nadganiają, bo właściwie nie ma tej luki. Natomiast to, że mamy coraz więcej pieniędzy na rynku, są wypuszczane różnego rodzaju pieniądze państwowe - trochę w ciemno wypuszczane, rozdawane pod publikę - to sprawia, że to ognisko płonie bardziej, ta spirala inflacyjna się nakręca. Mamy stałą podaż produktów i coraz większy popyt na te produkty, bo społeczeństwo ma te pieniądze i te pieniądze wydaje - uważa Gołębicka.
Dodaje, że "musimy na to zjawisko spojrzeć z dwóch punktów widzenia". - Ktoś może powiedzieć, że właściwie w całej Europie jest inflacja. Zjawiska inflacyjne i czynnik inflacyjne można podzielić na dwie części: jedna część to globalne, a druga to są te nasze. Globalne to sytuacja, którą obecnie mamy, czyli wzrost cen paliw, wzrost cen żywności. To się dzieje na całym świecie. Natomiast rząd niemiecki w ostatnim miesiącu lekko zaczął sobie z tym radzić. My idziemy w przeciwnym kierunku - podkreśla ekspertka Centrum im. Adama Smitha.
Jej zdaniem mamy "politykę finansową rządu taką nierozważną, rozdającą, pompującą, dolewającą oliwy do ognia".
Na pytanie, co w takiej sytuacji powinien zrobić rząd, ekonomistka odpowiada: - To nie jest tak, że trzeba wszystkim zabrać. Trzeba mądrze rozdawać, chodzi o mądre rozdawanie pieniędzy, a nie generalne rozdawanie pieniędzy. Rząd musi wycofać część pieniędzy, która jest na rynku. Można to zrobić na przykład za pomocą obligacji państwowych, które będą oprocentowane trochę ponad inflację. Wtedy pieniądze nie będą w obrocie, inflacja nie będzie się nakręcała.
Dodaje też: - Rząd powinien dawać, ale tym, którzy naprawdę tego najbardziej potrzebują, a nie dawać po prostu pod publikę, pod słupki wyborcze. To są te dwa kroki, które w tej chwili można zrobić.
Według Gołębickiej "w dłuższej perspektywie można zmienić ten pieniądz konsumpcyjny w pieniądz inwestycyjny". - Dać inwestorom poczucie bezpieczeństwa, zachęcić do inwestowania - tak, by nie tylko ten popyt rósł, ale by podaż też nam na to odpowiedziała - zaznacza.
Stopy procentowe i posiedzenie RPP
Rada Polityki Pieniężnej podczas czerwcowego posiedzenia podniosła stopy procentowe o 75 punktów bazowych. Była to już dziewiąta podwyżka stóp procentowych z rzędu. Główna, referencyjna stopa procentowa wzrosła do poziomu 6,0 procent. Kolejne posiedzenie RPP ma odbyć się w czwartek (7 lipca).
Czytaj także: O ile mogą wzrosnąć stopy procentowe? Prognozy
Źródło: TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock