Narodowy Bank Polski prognozuje duże, dwucyfrowe wzrosty taryf na prąd i gaz dla gospodarstw domowych. Bank nie chce podawać konkretnych liczb, bo to czysto techniczne założenia - powiedział dyrektor Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP Piotr Szpunar. Urząd Regulacji Energetyki już prowadzi postępowania dotyczące zmian taryf na sprzedaż energii elektrycznej.
We wtorek na stronach Narodowego Banku Polskiego opublikowano raport o inflacji. Projekcja została opracowana w Departamencie Analiz i Badań Ekonomicznych (DABE) Narodowego Banku Polskiego. Z lipcowej projekcji NBP wynika, że szczyt inflacji przypadnie na pierwszy kwartał 2023 roku. Wówczas wskaźnik CPI ma wynieść 18,8 procent.
Zgodnie z lipcową projekcją w 2022 roku średnioroczny wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) wyniesie 14,2 procent, w 2023 roku 12,3 procent, a w 2024 roku ma się zbliżyć do górnego celu inflacyjnego NBP - 4,1 procent. Cel inflacyjny NBP wynosi 2,5 procent, plus minus 1 punkt procentowy. "Inflacja osiągnie górną granicę tego przedziału dopiero w czwartym kwartale 2024 roku" - zaznaczono.
Bank centralny wskazał w nowym raporcie na wyższe ceny energii niż spodziewano się jeszcze w marcowej projekcji. Dyrektor Departamentu Analiz i Badań Ekonomicznych NBP Piotr Szpunar na wtorkowej konferencji prasowej był pytany o założone w projekcji wzrosty cen taryf na gaz i energię elektryczną dla gospodarstw domowych. - Duże, dwucyfrowe, ale nie chcielibyśmy tych założeń przedstawiać, bo one są czysto techniczne. (...) Można powiedzieć, że wyższe wzrosty taryf są oczekiwane w przypadku gazu - powiedział Szpunar.
NBP zakłada w lipcowej projekcji w 2022 roku średnioroczny wzrost cen energii ogółem na 33,9 proc., a w 2023 roku 30,9 proc.
Ceny prądu 2022
Do Urzędu Regulacji Energetyki już trafiły wnioski taryfowe od trzech tak zwanych sprzedawców z urzędu: Tauron Sprzedaż, Enea oraz Energa Obrót. "Trzech tzw. sprzedawców z urzędu złożyło prezesowi URE wnioski o zmianę obowiązującej obecnie taryfy na sprzedaż energii odbiorcom w gospodarstwach domowych. Prowadzimy postępowania taryfowe w tych sprawach" - potwierdziła w poniedziałek TVN24 Biznes rzeczniczka prasowa URE Agnieszka Głośniewska.
Wcześniej informacje w tej sprawie podał portal wysokienapiecie.pl. Według portalu o najmniejszą, 6-procentową podwyżkę wnioskuje Tauron.
Firmy energetyczne chcą zmiany taryf jeszcze w tym roku. W przypadku zatwierdzenia korekt taryf przedsiębiorstwa będą mogły wprowadzić je w życie najwcześniej 14, a najpóźniej 45 dni od decyzji regulatora.
Spółka E.ON Polska (dawniej innogy Polska) od czerwca br. wprowadziła nowe, wyższe stawki za energię elektryczną. Opłata za kWh w taryfie G11 wynosi aktualnie 0,4801 zł. Ceny wzrosły o 5,2 proc. i o 18 proc. względem opłat z 2021 roku. Taryfy za energię elektryczną odpowiadają za około połowę finalnego rachunku za prąd. W górę poszła też tak zwana opłata handlowa.
E.ON Polska jest sprzedawcą energii elektrycznej, który działa głównie na terenie Warszawy. Jak czytamy na stronie firmy, ma ona ponad milion klientów indywidualnych i biznesowych. To jedna z firm energetycznych, która sama kształtuje cennik. Nie musi w tym celu składać wniosku taryfowego do Urzędu Regulacji Energetyki.
Taryfy zatwierdzane przez regulatora czterem sprzedawcom z urzędu mają zastosowanie dla 9,8 mln odbiorców w gospodarstwach domowych, czyli 63 proc. z 15,6 mln wszystkich klientów w grupie gospodarstw domowych. Z ofert wolnorynkowych, czyli niepodlegających zatwierdzeniu przez prezesa URE, korzysta ponad 37 proc. odbiorców w gospodarstwach domowych w naszym kraju - ponad 5,8 mln osób.
Źródło: PAP, TVN24 Biznes
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock