Katalonia, Walencja, Costa Blanca oraz Andaluzja - to tam najczęściej Polacy kupują swoje nieruchomości. Statystyki za trzeci kwartał 2024 r. pokazują, że nasi rodacy znajdują się w czołówce nabywców, wyprzedzają ich jedynie Brytyjczycy, Niemcy i Marokańczycy. Tymczasem w kraju brakuje mieszkań, jak wyliczają organizacje branżowe, nawet 3,5 miliona.
Według danych hiszpańskiego ministerstwa mieszkalnictwa, obcokrajowcy kupują już niemal co piąte mieszkanie w tym iberyjskim kraju, a liczba transakcji wzrosła gwałtownie w ostatnich latach.
Wśród powodów dużego zainteresowania obcokrajowców nieruchomościami w Hiszpanii wymienia się najczęściej dobrą pogodę przez większą część roku, usługi socjalne, bezpieczeństwo i ceny, choć te wyraźnie rosły w ostatnich latach z powodu ograniczonej podaży na rynku.
Obcokrajowcy kupują nieruchomości, Hiszpanie narzekają
W kraju trwa obecnie debata na temat kryzysu mieszkaniowego. W ocenie sektora rynek potrzebuje 3,5 miliona tanich mieszkań. W 2024 r. ceny nieruchomości wzrosły w Hiszpanii średnio o ok. 8 proc. Jak twierdzi Xavier Vilajoana, prezes krajowego stowarzyszenia deweloperów APCE, cytowany przez kataloński dziennik "La Vanguardia", deficyt mieszkaniowy w 2025 r. będzie się pogłębiał, a zdaniem firm ceny mają rosnąć w tempie 4-5 proc.
Sytuacja ta nie odstrasza Polaków, którzy w 2023 r. kupili w Hiszpanii ponad 3 tysiące domów i mieszkań. Według danych Registradores de Espana, organizacji prowadzącej rejestr nieruchomości, Polacy w trzecim kwartale 2024 r. zajęli czwarte miejsce wśród obcokrajowców kupujących nieruchomości - za Brytyjczykami, Niemcami i Marokańczykami. To ponad 1,3 tys. domów i mieszkań, co daje ponad 5 proc. wszystkich transakcji.
Polacy najchętniej kupowali nieruchomości w Katalonii, Walencji, na Costa Blanca oraz w Andaluzji, gdzie znajduje się słynny region turystyczny Costa del Sol. Wielu deweloperów, działających na tych obszarach, cytowanych przez dziennik ekonomiczny "Cinco Dias", przyznaje, że Polacy stanowili w ostatnich latach pokaźną grupę klientów w ich portfolio sprzedaży.
Po rosyjskiej inwazji na Ukrainę hiszpańscy deweloperzy i biura nieruchomości zaobserwowali wzrost zainteresowania mieszkaniami wśród obywateli Polski, Ukrainy czy krajów bałtyckich. W przypadku nabywców z krajów Europy Środkowej przy kupnie nieruchomości w Hiszpanii często podkreśla się motyw bezpieczeństwa.
"Nasi klienci doceniają bezpieczeństwo, większą odległość od Rosji i często decydują się na zakup drugiego domu za granicą właśnie na wypadek eskalacji konfliktu za wschodnią granicą Polski" - stwierdziła w komunikacie Tatiana Pękala, właścicielka Dream Property Marbella, polskiego biura obrotu nieruchomościami w Hiszpanii.
Według hiszpańskich analityków, nie ma problemu, jeśli obcokrajowiec kupuje mieszkanie i w nim mieszka. Jak uważa Eduardo Gonzalez de Molina, ekspert ds. polityki mieszkaniowej, którego opinię publikuje "La Vanguardia", znaczna część kupowanych mieszkań to jednak "inwestycje w drugie domy, które zwiększają presję na rynku, co nie pomaga w rozwiązaniu problemu mieszkaniowego w Hiszpanii".
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock