- Mocna złotówka to gra spekulacyjna. Nie ma innych przesłanek, które uzasadniałyby ostatnie umocnienie złotego - twierdzi Halina Wasilewska-Trenkner z Rady Polityki Pieniężnej.
Potwierdzają się tym samym wcześniejsze oceny znawców rynku: silna złotówka i słaby dolar to wynik sztucznych zabiegów inwestorów na rynku ropy.
Złoty po czwartkowej decyzji Europejskiego Banku Centralnego o podwyżce stóp, umocnił się wobec euro do rekordowego poziomu 3,3285.
- Nie ma podstaw do aż tak wysokich kursów - oceniła Halina Wasilewska-Trenkner, członkini Rady Polityki Pieniężnej. - To jest gra spekulacyjna i trzeba pomyśleć jak uspokoić sytuację - dodała.
Stopa NBP do 7 procent?
Wasilewska - Trenkner stwierdziła, że ostatnia decyzja Europejskiego Banku Centralnego o podwyżce stóp procentowych daje zielone światło dla Rady Polityki Pieniężnej. - Decyzja o podwyżce zapadnie wtedy kiedy okaże się, że inflacja nie zachowuje się tak jak zapisano w czerwcowej prognozie - powiedziała. Nie wykluczyła, że główna stopa NBP może wzrosnąć z obecnych 6. do 7 procent.
- Wiele zależy od tego, co wydarzy się w gospodarce - powiedziała Wasilewska-Trenkner.
O STOPACH PROCENTOWYCH CZYTAJ WIĘCEJ:
O SPEKULACJACH CENAMI ROPY WIĘCEJ:
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24