- Jeśli PKB w Polsce wzrośnie w przyszłym roku o 3 proc., to będzie to wielkie osiągnięcie. Jest mało krajów, co do których są takie prognozy - tłumaczył w Waszyngtonie Leszek Balcerowicz, odnosząc się do rządowego planu antykryzysowego. - Dobrze, żeby budżet przylegał do przyszłej rzeczywistości - dodał.
Leszek Balcerowicz wygłosił odczyt o kryzysie światowym w ambasadzie RP w Waszyngtonie. Podczas spotkania odniósł się także do rządowego planu antykryzysowego, ogłoszonego w niedzielę przez premiera Donalda Tuska i ministra finansów Jacka Rostowskiego.
- Przyjęcie bardziej realistycznych założeń co do wzrostu gospodarczego jest pozytywnym krokiem. Dobrze, żeby budżet przylegał do przyszłej rzeczywistości - ocenił Balcerowicz.
"Zachować dyscyplinę"
Były wicepremier i minister finansów skomentował rządową zapowiedź autopoprawki do projektu przyszłorocznego budżetu. Według najnowszych prognoz rządowych, PKB wzrośnie o 3,7 procent. Pierwotnie w projekcie zakładano wzrost 4,8 procent.
- Jest sporo niepewności dotyczącej nie tylko Polski, ale i całego świata, co do tempa przyszłego rozwoju gospodarczego. Nie da się wykluczyć, że wzrost polskiej gospodarki może być jeszcze wolniejszy. Przyszły rok będzie rokiem trudnym dla Polski - tłumaczył Balcerowicz i dodał: - Jeśli PKB Polski wzrośnie w przyszłym roku o 3 proc., to będzie to wielkie osiągnięcie. Jest mało krajów, co do których są takie prognozy.
Zdaniem ekonomisty, polski rząd musi zachować szczególną ostrożność. - Najważniejsze, żeby Polska starała się przez te trudne czasy przejść zachowując dyscyplinę budżetową i myślę, że tak będzie - mówił były szef NBP.
"Umiar byłby tutaj wskazany"
Przebywający w USA Balcerowicz ocenił także prezydenta-elekta tego kraju - Baracka Obamę i jego ekonomistów. Szczególnie ciepło wypowiadał się na temat pretendenta do fotela ministra skarbu, Timothy Geithnera. - Kandydat na ministra skarbu jest człowiekiem doświadczonym. Zajmował się trudnymi kwestiami, m.in. kryzysem światowym. Jest też świetnie wykształcony - stwierdził Balcerowicz. - To są istotne atuty na wyjątkowe czasy - dodał wicepremier.
Nieprzychylnie zareagował jednak na zapowiadany przez ekipę Obamy pakiet antykryzysowy. - Mam wrażenie, że te zapowiedzi coraz większych pakietów oparte są na zasadzie, że im więcej pieniędzy, tym lepiej. Ale tak niekoniecznie musi być, dlatego że każdy dodatkowy deficyt oznacza dodatkowe zaciągane długi, które kiedyś trzeba spłacać. Moim zdaniem umiar byłby tutaj wskazany - powiedział Balcerowicz.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24