Bezrefleksyjna, pobieżna, nie wnosząca nic nowego - tak posłowie opozycji komentują sejmową informację ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka na temat stanu przygotowań dróg do Euro 2012. PSL uważa, że informacja była nie na temat. Tylko PO ocenia ją wysoko.
Grabarczyk przedstawił w czwartek Sejmowi informację o stanie przygotowań dróg i autostrad w związku z przyszłorocznymi mistrzostwami Europy w piłce nożnej.
- Dzisiejsza informacja nie wnosiła nic oryginalnego, powtarzała raczej taką urzędową propagandę sukcesu. Brakowało refleksji o tym, co należy skorygować i jakie wyciągnąć wnioski - ocenił były minister transportu Jerzy Polaczek (PiS). Posłowi zabrakło także informacji, co rząd zamierza zrobić, by szybko wznowić prace na A2 i w jaki sposób zostaną uruchomione gwarancje, w przypadku, gdyby kontrakt z chińskim konsorcjum Covec został zerwany. - To było wystąpienie ministra rządu spóźnionej fazy, który reaguje zawsze pięć po dwunastej na wszystkie problemy, które wyłaniają się wiele, wiele tygodni wcześniej - powiedział Polaczek.
Podobnie wystąpienie Grabarczyka ocenia zastępca przewodniczącego komisji infrastruktury Wiesław Szczepański (SLD), który wnioskował o udzielenie informacji. - Nie dowiedziałem się niczego nowego, to wszystko, o czym mówił minister mógłbym wyczytać z gazet - powiedział Szczepański. Dodał, że jeśli chodzi o negocjacje z Covec, minister zasłaniał się tajemnicą handlową. - Nie powiedział też wprost, które odcinki dróg i autostrad będą gotowe, a które nie będą gotowe na Euro 2012 - zauważył poseł.
PSL też krytyczne
Zastępca przewodniczącego komisji infrastruktury Janusz Piechociński (PSL) ocenił z kolei, że czwartkowa informacja dotycząca stanu dróg na Euro 2012 była w "płaszczyźnie polityczno-medialnej i poza istotą sprawy". - W pierwszej części wystąpienia minister Grabarczyk nie odniósł się do głównego teraz problemu, czyli kłopotów z autostradą A2. A w drugiej części, kiedy to posłowie zadawali pytania ministrowi, pytali głównie o drogi lokalne, wykorzystując ten czas, jako okazję do zadania pytań z własnego podwórka - zaznaczył Piechociński.
Wiceszef komisji infrastruktury Stanisław Żmijan (PO) ocenił z kolei, że wniosek opozycji o informację był "obliczony na efekt polityczny". - Wypowiedź ministra infrastruktury Cezarego Grabarczyka oceniam bardzo wysoko, mówił o faktach - zaznaczył.
Źródło: PAP