Swoje dwudniowe posiedzenie rozpoczyna Rada Polityki Pieniężnej. Na rynku powszechne jest oczekiwanie, że właśnie na tym posiedzeniu podniesie ona stopy procentowe NBP. Wysokość spodziewanej podwyżki to 25 pkt. proc.
Opinię o nieuchronności podwyżki miała zdecydowana większość analityków ankietowanych przez agencję Reutera, a także wcześniej ci, których pytał o to "Puls Biznesu".
Podniesienia stóp procentowych spodziewa się 23 spośród 29 ankietowych przez Reutera analityków. Pięciu ekonomistów oczekuje, że najbliższa podwyżka nastąpi w maju, a jeden spodziewa się jej dopiero w czerwcu. Wcześniej swoją ankietę w 10 dużych polskich bankach przeprowadził "Puls Biznesu": podwyżki już teraz spodziewali się wszyscy pytani analitycy.
Według ekonomistów ostatnią kroplą, która przelała czarę goryczy były marcowe oczekiwania inflacyjne. Z najnowszego raportu NBP wynika, że oczekiwania inflacyjne wzrosły do 4,6 proc. w marcu z 3,2 proc. w lutym.
Ewentualna podwyżka stóp przez Radę w kwietniu byłaby jednocześnie drugą w tym roku podwyżką dokonywaną w obawie przed narastającą inflacją. Rada Polityki Pieniężnej w styczniu rozpoczęła cykl zacieśniania polityki monetarnej, podnosząc główną stopę procentową NBP do 3,75 procent. Na posiedzeniu w marcu Rada nie zmieniła stóp.
Decyzja jednak nie zapadnie bez wątpliwości i zastrzeżeń, bo przeciwko podwyżce przemawiają rosnące bezrobocie i brak presji płacowej. Z drugiej strony można oczekiwać, że podwyżka stóp procentowych spowoduje wzrost kursu złotego, to zaś powinno przełożyć się na spadek (lub przynajmniej wolniejszy wzrost) cen paliw.
Decyzję Rady Polityki Pieniężnej poznamy we wtorek po południu.
Źródło: TVN CNBC
Źródło zdjęcia głównego: TVN24