Dobra wiadomość dla tych, którzy chcą mieć tańszy samochód, a nie przeszkadza im kratka oddzielająca bagażnik od części pasażerskiej. Jest decyzja Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości w sprawie możliwości odliczania 22 proc. VAT-u od ceny auta i od każdego litra paliwa. Kłopot ma jednak ministerstwo finansów, bo może się okazać, że będzie musiało zwrócić miliardy złotych tym, którzy w ostatnich latach VAT-u odliczyć nie mogli.
Ani to było ładne, ani funkcjonalne, ale opłacalne. Przed wejściem Polski do Unii posiadacze osobowych aut z kratką mogli sobie odliczyć cały VAT, czyli 22 procent. - To jest jedna piąta kosztu nabycia. Natomiast w przeliczeniu na benzynę, jeśli kosztowałaby ok. 5 zł, to oszczędzamy złotówkę na litrze, 10 złotych na każde 100 kilometrów - wylicza Paweł Magura, prezes firmy Magoora, dostawcy rozwiązań IT.
Arytmetyka rządu
I tak można mnożyć. Rząd też mnożył i wyszło, że coś jest nie tak. Bo z powodu VAT-u, ciężarówkami zostawały nawet najmniejsze pojazdy. W 2004 i 2005 roku zmieniano więc przepisy, zawężając katalog aut, przy których zakupie należało się pełne odliczenie. Zmieniano szybko i często - według przedsiębiorców za często.
- Nie można prowadzić działalności gospodarczej w warunkach, kiedy podejmuje się jedne decyzje i je kalkuluje, a po 3-ech miesiącach okazuje się, że one o 20 proc. się zmieniają - mówi Paweł Magura. Dlatego szef "Magoory" zapytał urząd, a póżniej izbę skarbową o to, czy po wszystkich zmianach może odliczać VAT od paliwa.
Z izby skarbowej do ETS-u
Ostatecznie sprawą zajął się sąd, który też wysłał zapytanie - do Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Dziś przyszła odpowiedź - pozytywna. Pozytywna dla podatników. Niektórzy podatnicy, którzy mieli kratki, mogą żądać zwrotu nadpłaconego podatku od ceny i paliwa do tych samochodów. Ministerstwo finansów może mieć bardzo poważny problem. Z domknięciem budżetu. - Pewnie zapisali sobie w nim wpływy z nie odliczanego VAT-u - mówi Zbigniew Liptak, z Baker&McKenzie.
Zadowoleni mogą być ci, którzy VAT znowu będą mogli odliczać, a nawet odliczą wstecz. Przede wszystkim decyzja Trybunału ucieszyła przedstawicieli, przeżywającej kryzys, branży motoryzacyjnej.
- Budżet będzie musiał ponieść olbrzymie koszty, bo mówimy tu nie o milionach lecz miliardach, z drugiej strony dla rynku motoryzacyjnego otworzy się szansa w postaci pełnego odpisu podatku VAT. I może więcej osób, a dokładnie firm, zajrzy do salonu, nie tylko po to by pooglądać - mówi Wojciech Drzewiecki, z firmy motoryzacyjnej Samar.
Na razie ci, którzy w ostatnich latach na VAT stracili, powinni zajrzeć do urzędów skarbowych. Zwłaszcza ci, którzy stracili w 2004 roku. Prawo do zwrotu kończy się w tym roku, więc mają tylko kilka dni, by wystąpić o zwrot podatku nadpłaconego w 2004 roku.
Źródło: TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24