4 procent w dół - to najbardziej pesymistyczna z ogłoszonych ostatnio prognoz dla niemieckiej gospodarki na przyszły rok. Taki spadek PKB przewiduje główny ekonomista Deutsche Banku, Norbert Walter. - To będzie najgorszy kryzys od czasów wojny - ocenia Walter.
Główny ekonomista Deutsche Banku powiedział, że 1 procent spadku to najbardziej optymistyczny scenariusz. Najbardziej pesymistyczny wariant to - jego zdaniem - aż 4-procentowy spadek PKB.
Norbert Walter wezwał rząd federalny, aby w ramach pakietu ratunkowego dla gospodarki natychmiast obniżył podatek VAT do poziomu 16 procent (od 2007 roku obowiązuje stawka 19 proc., podwyższona z 16 proc.). Obniżka miałaby obowiązywać przez rok, aby pobudzić wewnętrzną konsumpcję, co z kolei miałoby zapobiec utracie miejsc pracy. Zdaniem Waltera w takim przypadku obniżka PKB mogłaby zostać ograniczona do 1 procenta.
Wśród zagrożeń dla niemieckiej gospodarki Walter wymienia możliwość ponownego wzrostu cen ropy naftowej. - Niemcy uważają zwykle, że mogą sami sobie zapewnić stabilizację. Nie patrzą na sytuację w perspektywy globalnej gospodarki - zauważa Walter. Wskazuje przy tym, że sytuacja w Rosji, Azji czy na Bliskim Wschodzie mocno oddziaływuje także na Niemcy. - Do tych krajów wiele sprzedajemy, co musi wpływać na naszą sytuację - mówi ekonomista.
Inni nie tak pesymistyczni
Inne przewidywania dla są nieco bardziej optymistyczne, ale wszystkie mówią, że gospodarka Niemiec będzie się kurczyła.
Jedną z najbardziej ostrożnych prognoz przedstawiła Niemiecka Izba Przemysłowo-Handlowa. Izba przewiduje, że Produkt Krajowy Brutto Niemiec spadnie w przyszłym roku o pół procent. Prognozy Międzynarodowego Funduszu Walutowego, OECD i federalnego Bundesbanku zgodnie mówią o spadku o 0,8 procent.
Niemiecki minister finansów prognozuje, że PKB skurczy się o 1 procent.
Źródło: ZDF