W maju tempo poprawy koniunktury w przemyśle przetwórczym wyhamowało, mimo utrzymującego się, pozytywnego oddziaływania czynników cyklicznych - wynika z badań Instytutu Rozwoju Gospodarczego SGH. Dodano, że może to być wynikiem napiętej sytuacji na Ukrainie.
Badanie wskazuje, że wskaźnik koniunktury w przemyśle przetwórczym spadł o 4,1 pkt, do 0,7 pkt.
- Spadek wartości wskaźnika miał miejsce tylko w sektorze prywatnym. W sektorze publicznym wartość wskaźnika zwiększyła się. Odnotowany spadek poziomu produkcji i portfela zamówień, zarówno krajowych jak i zagranicznych, także bardziej odczuły firmy z sektora prywatnego. Poziom zapasów zmniejsza się. Od czterech miesięcy utrzymuje się wzrost zatrudnienia, zarówno w sektorze publicznym, jak i prywatnym. Przedsiębiorcy z większym optymizmem oceniają ogólną kondycję gospodarki, jednak przewidywania na najbliższą przyszłość formułują z dużą ostrożnością. Większa wrażliwość na niepewną sytuację polityczną cechuje przewidywania firm prywatnych - napisano w komentarzu do badania.
A gdzie poprawa?
Dodano, że poprawa koniunktury miała miejsce w produkcji energii oraz trwałych dóbr konsumpcyjnych. "W pozostałych grupach odnotowano pogorszenie koniunktury, największe w produkcji nietrwałych dóbr konsumpcyjnych (...) W przekroju według wielkości zatrudnienia pogorszenie koniunktury miało miejsce w przedsiębiorstwach małych i średnich. Najwyższą wartość wskaźnik koniunktury przyjął dla przedsiębiorstw zatrudniających od 51 do 250 pracowników" - podano.
Autor: //gry / Źródło: PAP