Niemiecki rząd chce jeszcze przed przerwą wakacyjną przygotować projekt ustawy regulującej zasady poszukiwania i wydobycia gazu z łupków za pomocą metody szczelinowania - podała w środę agencja dpa, powołując się na ministerstwo gospodarki.
Ewentualna eksploatacja złóż ma być obwarowana surowymi warunkami - wynika z pisma szefa resortu Sigmara Gabriela do przewodniczącej komisji budżetowej Bundestagu Gesine Loetzsch z Lewicy. Minister powiedział dpa, że warunki wydawania pozwoleń na stosowanie szczelinowania (fracking) są w resorcie nadal przedmiotem dyskusji. Wiercenia próbne i eksploatacja zasobów gazu z łupków mają być zakazane na chronionych obszarach wodnych, obejmujących 14 proc. terytorium Niemiec.
Będzie poparcie?
Niemcy nie mają do tej pory ustawy regulującej całościowo kwestie związane z poszukiwaniem i wydobyciem gazu z łupków. Podejmowane przez poprzedni, urzędujący do grudnia 2013 r. rząd próby uchwalenia takich przepisów skończyły się niepowodzeniem.
Zdecydowanymi przeciwnikami eksploatacji gazu z łupków są partie opozycyjne Zieloni i Lewica. Silne opory przeciwko szczelinowaniu występują także w części współrządzącej SPD. Fracking polega na wtłaczaniu do wnętrza ziemi pod dużym ciśnieniem wody i chemikaliów.
W umowie koalicyjnej chadecy i socjaldemokraci zgodzili się na moratorium na wydobycie gazu z łupków. Koalicjanci uzgodnili, że nie będą wydobywać gazu z łupków za pomocą szczelinowania do czasu całkowitego wyjaśnienia przez naukowców skutków tej metody, którą uznali za ryzykowną dla ludzi i środowiska. Szef resortu gospodarki i energetyki - polityk SPD Gabriel uważany jest za osobę otwartą na postulaty przemysłu domagającego się taniej energii.
Zabrakło odwagi?
Poprzedni rząd koalicyjny CDU/CSU i FDP pracował nad projektem ustawy, która miała zezwolić, przy zachowaniu wysokich standardów bezpieczeństwa, na eksploatację gazu łupkowego. Projekt forsowany był przede wszystkim przez liberalną FDP. Ze względu na zmianę stanowiska przez partie chadeckie projekt ustawy nie wszedł pod obrady Bundestagu przed końcem kadencji. CDU i CSU obawiały się utraty poparcia wyborców, bardzo wyczulonych na kwestie ochrony środowiska.
Autor: msz//gry / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org