Tuż przed godziną 20, niespełna po trzech godzinach rozmów zakończyło się spotkanie przedstawicieli koalicji PO - PSL dotyczące planowanej nowelizacji budżetu. W hotelu Parkowa trwają jednak wciąż nieoficjalne rozmowy przedstawicieli rządu, już bez szefów klubów parlamentarnych PO i PSL - Zbigniewa Chlebowskiego i Stanisława Żelichowskiego.
W spotkaniu koalicyjnym w Kancelarii Premiera uczestniczyli szef rządu Donald Tusk, wicepremier Waldemar Pawlak, minister finansów Jacek Rostowski, minister Michał Boni oraz szefowie klubów parlamentarnych PO i PSL. Po rozmowach koalicjantów premier spotkał się z ministrami w hotelu Parkowa. Rzecznik rządu Paweł Graś poinformował, że dyskusja dotyczy budżetu na drugie półrocze. Chodzi między innymi o kolejne cięcia w poszczególnych resortach. We wtorek, już oficjalnie, o nowelizacji budżetu ma na swoim posiedzeniu debatować rząd.
Co zmienić?
Jeszcze w maju premier zapowiedział, że na początku lipca zostanie przeprowadzona nowelizacja tegorocznej ustawy budżetowej. Minister finansów tłumaczył wówczas, że dopiero z końcem czerwca resort będzie dysponował informacjami dotyczącymi wpływów z podatku PIT za 2008 rok. Poza tym miały być już znane dane o dochodach z innych podatków za pierwsze półrocze 2009 oraz dane dotyczące wzrostu gospodarczego po I kwartale tego roku. Zapewniał, że nowelizacja "nie oznacza bynajmniej zwiększenia deficytu budżetowego".
PSL: lepiej zwiększyć deficyt niż ciąć
Tymczasem Ludowcy już od kilku miesięcy przekonywali, że lepiej byłoby zwiększyć deficyt budżetowy niż zmniejszać wydatki. PSL - jak zapowiada poseł Andrzej Pałys zasiadający w komisji finansów publicznych - nie zgodzi się na cięcia w infrastrukturze, bo jego zdaniem należy wykorzystywać czekające środki unijne, a do tego potrzeby jest również wkład własny.
PSL zamierza również sprzeciwić się wypłacaniu dywidend ze spółek należących do Skarbu Państwa. Chodzi m.in. o KGHM a także bank PKO BP, w którym Skarb Państwa posiada 51,24 proc. akcji. Tegoroczna dywidenda dla wszystkich akcjonariuszy banku miałaby sięgnąć 2,88 mld zł, oznaczałoby to, że bank wypłaci praktycznie cały wypracowany w zeszłym roku zysk.
Opozycja: deficyt zastraszająco rośnie
Tymczasem opozycja zarzuca rządowi, że deficyt państwa narasta w tempie nieznanym z poprzednich lat. Pod koniec maja tegoroczny deficyt budżetowy osiągnął 16 mld 402,5 mln zł, co stanowi 90,2 proc. planu zapisanego w ustawie budżetowej na 2009 r.
mon/sk mkg ram
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/TVN24