Dobiegają końca prace nad ustawą o korytarzach przesyłowych. To regulacja konieczna dla sprawnego działania firm infrastrukturalnych. Resorty muszą jeszcze tylko uzgodnić tzw. algorytm, czyli narzędzie, za pomocą którego będą wypłacane odszkodowania m.in. za bezumowne korzystanie z nieruchomości.
Prace nad ustawą o korytarzach przesyłowych trwają od lat. Ma ona usprawnić i przyśpieszyć uzyskiwanie przez firmy, które realizują inwestycje infrastrukturalne, decyzji umożliwiających ich budowę. Ważne jest również to, że firmy te będą uzyskiwały służebność przesyłu bez konieczności wcześniejszej zapłaty odszkodowania.
Jeżeli projekt zmian wejdzie w życie, to firmy będą mogły rozpocząć inwestycje nawet bez zgody właściciela nieruchomości, bo otrzyma on gwarantowane odszkodowanie, które będzie wypłacane w przyśpieszonym trybie. Energetycy szacują, że nowe prawo pozwoli im skrócić czas przygotowań do budowy linii energetycznych z pięciu – siedmiu lat do zaledwie roku.
Został "tylko" algorytm
Według Ministerstwa Gospodarki prace nad ustawą dobiegają końca. - Kluczowe problemy dotyczą tzw. algorytmu, czyli narzędzia, za pomocą którego wypłacane mają być odszkodowania za bezumowne dotychczas korzystanie z nieruchomości oraz kwestie dotyczące umiejscowienia planu lokalizacji w planowaniu przestrzennym. Projektowane regulacje są bardzo skomplikowane i dużego trudu z naszej strony wymaga uniknięcie, niebezpiecznie łatwego w tym wypadku, zarzutu niekonstytucyjności. Jeśli zaproponowane rozwiązania zostaną odrzucone, prace nad projektem będą kontynuowane – poinformował resort gospodarki. Dopóki prace nad ustawą nie zostaną ostatecznie zakończone, nie można określić czasu, kiedy projekt trafi do Sejmu.
Autor: msz/klim/ / Źródło: TVN24BiS/PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu