Jeszcze w tym tygodniu będą gotowe założenia nowej tzw. ustawy hazardowej - poinformował minister w Kancelarii Premiera Michał Boni. Zapowiedział też, że w przyszłym tygodniu projektem zajmie się nią rząd. Trwa także intensywna praca nad ustawą regulującą działalność lobbingową - zapewnił minister w Radiu TOK FM.
Boni poinformował, że na początku przyszłego tygodnia przygotowane założenia do ustawy hazardowej będą dyskutowane na posiedzeniu Komitetu Stałego. - Takie mam ustalenia z wiceministrem finansów Jackiem Kapicą i Ministerstwem Finansów - dodał Boni. Zapowiedział, że założenia "zgodnie z życzeniem premiera, powinny być dyskutowane na posiedzeniu Rady Ministrów w przyszłym tygodniu".
Nad zapisami ustawowymi równolegle pracuje Rządowe Centrum Legislacji. - Jeśli przy założeniach zostaną rozstrzygnięte wszystkie kwestie, możliwe warianty i dylematy, wtedy bardzo szybko powstanie już ustawa - uważa Boni. Dodał, że założenia pojawią się na stronie internetowej KPRM.
Czego dotyczy ustawa?
W przyszłej ustawie mają się znaleźć m.in. uregulowania dotyczące silniejszej kontroli nad automatami niskich wygranych oraz przepisy dotyczące ścigania za nielegalny hazard internetowy.
Według Boniego, obowiązujące reguły funkcjonowania kasyn i salonów gier nie wzbudzają większych kontrowersji. Uporządkowania - jego zdaniem - wymaga sprawa gry w pokera w salonach tak, aby "nie było możliwości prania pieniędzy", dlatego muszą być m.in. "jasno określone źródła finansowania i dochody".
"Mocniejszej interwencji" wymaga kwestia automatów o niskich wygranych - ocenił. Jak dodał, w 2007 roku było ich w Polsce 27 tys., w roku 2008 - 37 tys., w pierwszej połowie roku 2009 - 48 tys. W wielu krajach Europy "gęstość" tych automatów w przeliczeniu na mieszkańca jest większa niż w Polsce. - To znaczy, że ten rynek będzie się pewnie rozwijał - zaznaczył.
Jego zdaniem należy stworzyć w tej sprawie mechanizmy "mocnego opodatkowania" i pełnej kontroli. - Pełna kontrola oznacza albo kasę fiskalną, albo taki system elektronicznej kontroli, który pozwoli mieć w systemie monitoringu każde urządzenie - wyjaśnił.
Ustawa lobbingowa w toku
Boni przyznał też w Radiu TOK FM, że od kilku dni rząd "bardzo intensywnie" pracuje nad ustawą regulującą działalność lobbingową. Jeszcze w środę ma odbyć się spotkanie robocze z udziałem ekspertów.
- Jeśli chodzi o lobbing, trzeba rozstrzygnąć kilka rzeczy. Po pierwsze - jak zdefiniować rolę i wyeliminować ten nieformalny lobbing związany z działaniem ekspertów. Po drugie - jak cały proces legislacyjny - od samego początku - pokazywać opinii publicznej przejrzyście - wyliczał Boni.
Ponadto - jego zdaniem - należy zrezygnować "z traktowania lobbingowo" wysłuchania publicznego oraz zapewnić transparentność procesu negocjacji nad założeniami do ustaw i nad ich projektami.
Lobbing wg polskiego prawa
Zasady działalności lobbingowej obecnie określa ustawa z 7 lipca 2005 r. Zgodnie z nią, za lobbing uważane jest każde działanie prowadzone metodami dozwolonymi przez prawo, mające na celu wywarcie wpływu na organy władzy. Taką rolę pełnią np. organizacje pracodawców, które lobbing mają zapisany w swoich statutach.
Rejestr profesjonalnych lobbystów prowadzi MSWiA. Obecnie figuruje w nim 146 podmiotów. W 2008 r. w Sejmie (nie ma danych za 2009 rok) oficjalnie działało 17 zawodowych lobbystów. Brali udział w 35 posiedzeniach komisji sejmowych - największym zainteresowaniem cieszyła się komisja finansów. Ze sprawozdania wynika, że żaden z nich nie zgłosił propozycji zmian w projektach ustaw. Tak samo było w 2007 r. Nie lepiej jest w ministerstwach.
Ustawy przyspieszyła afera
Prace nad ustawami dotyczącymi hazardu i lobbingu nabrały tempa po tzw. aferze hazardowej, w związku z którą z rządu odeszło trzech ministrów: wicepremier, szef MSWiA Grzegorz Schetyna, minister sprawiedliwości Andrzej Czuma i sportu - Mirosław Drzewiecki.
Według materiałów CBA, Drzewiecki oraz inny prominentny polityk PO Zbigniew Chlebowski mieli - podczas prac nad projektem zmian ustawie o grach i zakładach wzajemnych - lobbować na rzecz biznesmenów z branży hazardowej. Obaj odrzucają zarzuty, jednak Drzewiecki odszedł z funkcji ministra sportu, a Chlebowski stracił funkcję szefa klubu PO i przewodniczącego sejmowej Komisji Finansów.
Nazwisko Schetyny również pojawiło się w materiałach CBA - Schetyna zapewnił, że nie ma związku z aferą. Czuma ściągnął na siebie krytykę stwierdzeniem, że nie widzi żadnych dowodów przeciwko Chlebowskiemu i Drzewieckiemu. Premier ogłaszając dymisje w rządzie podkreślał, że ma do ministrów pełne zaufanie, ale - jak zastrzegł - takie zaufanie musi mieć także opinia publiczna, a rząd nie może zajmować się tylko obroną własnego dobrego imienia.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24