Rząd zamierza niemal zupełnie pozbyć się państwowych przedsiębiorstw. Zapowiedź wyprzedaży udziałów w ponad siedmiuset firmach premier ogłosił na warszawskiej Giełdzie. Jak mówił Donald Tusk - prywatyzacja ma służyć ludziom i ograniczyć "urzędniczą arogancję".
- Chcemy zmienić nastawienie społeczeństwa do prywatyzacji, bo ona ma służyć ludziom. Chcemy w sposób jawny i przejrzysty zerwać gorset biurokracji krępujący rozwój - zapowiedział premier. Donald Tusk razem z ministrem skarbu Aleksandrem Gradem prezentował na warszawskiej GPW plany prywatyzacyjne rządu na lata 2008-2011.
Przygotowany przez rząd program zakłada prywatyzację 740 spółek w latach 2008-2011. Olbrzymią część z nich stanowią tak zwane resztówki, gdzie skarb państwa ma mniej niż 10 procent udziałów. Przychody z prywatyzacji mają w ciągu 4 lat przekroczyć 30 mld zł.
Według Donalda Tuska, jest to "niezwykle ambitny plan", który w olbrzymim stopniu ograniczy funkcję właścicielską państwa o arogancję urzędniczą. - Prywatyzacja ma być także wielkim manewrem, którego celem jest odebranie władztwa biurokracji nad gospodarką - powiedział premier. Dodał, że ma to pomóc m.in. w walce z korupcją.
Dla ludzi i za ich zgodą
Premier podkreślił, że plan zakłada nie tylko usprawnienie przedsiębiorstw oraz wzrost ich konkurencyjności, ale również "pomoc ludziom". Dodał, że rząd przewiduje wzrost zatrudnienia w prywatyzowanych firmach.
40 procent dochodów ze sprzedaży firm zostanie przeznaczone na Fundusz Rezerwy Demograficznej. - Chodzi o gwarancję bezpieczeństwa dla emerytur w przyszłych latach - wyjaśnił premier.
Mamy sporo złych doświadczeń związanych z prywatyzacją. Decyzje zapadały często w atmosferze dwuznaczności i skandalu. Ta prywatyzacja będzie inna. tusk o prywatyzacji
Przychody z prywatyzacji mają być także wykorzystywane na zmniejszenie długu publicznego i obniżenie deficytu budżetowego. Rząd rozważa jest też finansowanie projektów reprywatyzacyjnych i edukacyjnych.
Donald Tusk podkreślił, że prywatyzacja ma być w pełni przejrzysta i za przyzwoleniem społecznym. - Mamy sporo złych doświadczeń związanych z prywatyzacją. Decyzje zapadały często w atmosferze dwuznaczności i skandalu. Ta prywatyzacja będzie inna - zapowiedział premier.
Wyjaśnił, że każdy zainteresowany będzie mógł znaleźć w internecie informacje dotyczące prywatyzowanych spółek i procesów prywatyzacyjnych.
Niech rządzi rynek
Minister skarbu Aleksander Grad poinformował, że 19 spośród 740 spółek zostanie sprywatyzowanych poprzez giełdę. Według ministra, na parkiet trafią m.in. PLL LOT, PKP Intercity, PKP Cargo i Bank Gospodarki Żywnościowej.
Ostatecznie w rękach Skarbu Państwa ma pozostać jedynie 26 kluczowych dla interesu kraju spółek.
Minister powiedział, że w ciągu czterech lat sprywatyzowane mają być w całości branże: turystyczna, farmaceutyczna, spożywcza, budowlana oraz przemysł elektroniczny, stoczniowy, chemiczny. - Nie ma powodu, żeby te sektory były w rękach państwa - dodał
Rząd opowiedział się też za prywatyzacją banku PKO BP, przy zachowaniu jego charakteru narodowego. - Na pewno nie będzie żadnego inwestora strategicznego, tylko akcjonariat rozproszony - zapowiedział minister Grad.
- Jesteśmy skłonni przyjąć model taki, jak w PKN Orlen, czyli udział Skarbu Państwa w kapitale banku blisko 30 procent - powiedział szef resortu skarbu.
Źródło: TVN24, Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: TVN24