- Polska jest osadzona na solidnych fundamentach i przygotowana na kolejną falę kryzysu - powiedział na konferencji prasowej po posiedzeniu Rady Gospodarczej premier Donald Tusk. Zapewnił, że dowodzą tego "konkretne liczby".
Premier poinformował, że piątkowe spotkanie Rady Gospodarczej miało "swój nadzwyczajny charakter", ze względu na "nadzwyczajne zewnętrzne okoliczności dotyczące światowej gospodarki". Tusk mówił, że źródła zamieszania finansowego są poza Polską, choć ich konsekwencje dotykają także Polaków i "budzą niepokój wszystkich mieszkańców Europy".
Zdaję sobie sprawę, że wielu ludzi odczuwa przedłużający się kryzys finansów świata i Europy, ale pragnę uspokoić wszystkich, którzy obawiali się o kondycję finansów państwa, że Polska jest osadzona na solidnych fundamentach. Jest gotowa na kolejne fale; należy się spodziewać, że najbliższe miesiące mogą być wciąż niestabilne w Polsce i na świecie. Polska jest na to przygotowana. Premier Donald Tusk
Tusk mówił o analizie skutków działań, jakie Polska podjęła, by "przygotować się na ciężkie czasy". - Polska była w niezłej sytuacji i wykorzystaliśmy ten czas, by zgromadzić rezerwę, co pomoże uczynić nasze państwo bezpiecznym i stabilnym - powiedział premier, zapewniając, że dowodzą tego wymierne liczby. Wśród nich wymienił fakt, że pod koniec roku deficyt budżetowy będzie o 10 mld zł mniejszy niż planowano, a także to, że polskie papiery dłużne są bezpieczniejsze niż innych państw.
Dobre decyzje procentują?
- Ratingi Polski są wysokie na tle innych państw. Naszą sytuację ocenia się jako nie najgorszą, co spowodowało bezproblemowe realizowanie potrzeb pożyczkowych - tłumaczył premier. Jak dodał, Rada Gospodarcza wysoko oceniła fakt, ze Polska zrealizowała 85 proc. tegorocznych potrzeb pożyczkowych. - Polacy nie muszą obawiać się problemów z płatnościami państwa dla obywateli - podkreślił.
Zaznaczył jednak, że sytuacja jest "dynamiczna w negatywnym znaczeniu tego słowa", dlatego tak ważna była decyzja o zaciągnięciu, a potem o przedłużeniu elastycznej linii kredytowej od Międzynarodowego Funduszu Walutowego do 30 mld dol. - Dzisiaj to jeden z fundamentów naszego finansowego bezpieczeństwa - mówił szef rządu.
"Rynek patrzy spokojnie na złotego"
Szef Rady Gospodarczej przy premierze Jan Krzysztof Bielecki podkreślał, że rynek "patrzy bardzo spokojnie" na polskie obligacje i złotego. W jego ocenie "jedyna kwestia do skomentowania" - to nadzwyczajna relacja franka do złotówki, która wynika z generalnej nadzwyczajnej relacji franka do euro.
- Tak jak mówi prezes banku szwajcarskiego - frank jest przewartościowany. Moim zdaniem, bank centralny Szwajcarii ma jednak jeszcze instrumenty oddziaływania wpływające na osłabienie franka do euro i w tej sytuacji bardzo jest ważne, by nie podejmować żadnych gwałtownych ruchów - powiedział Bielecki.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24