Na Śląsku kryje się realny wymiar bezpieczeństwa energetycznego Polski - powiedział Donald Tusk. Prezes Rady Ministrów stwierdził, że konflikt na Ukrainie pokazał, iż Polska miała rację w dyskusji ws. niezależności energetycznej.
Premier stwierdził, że konflikt na Ukrainie sprawił, że niezwykle ważne stało się bezpieczeństwo energetyczne.
- Zdrowy rozsądek w gospodarce jest tysiąckrotnie więcej wart niż jakakolwiek doktryna. Wydarzenia na Ukrainie pokazały, że Polska miała wiele racji w wyważeniu we właściwych proporcjach argumentów na rzecz ochrony klimatu i argumentów na rzecz bezpieczeństwa energetycznego oraz niezależności energetycznej. Tu, na Śląsku, te słowa brzmią niezwykle donośnie, bo właśnie na Śląsku kryje się realny wymiar bezpieczeństwa energetycznego Polski. Dlatego potrzeba rehabilitacji polskiego węgla i górników - mówi Tusk.
Premier zapowiedział, że rząd będzie robił wszystko, aby ta potrzeba "rehabilitacji polskiego węgla" i budowania prawdziwej niezależności energetycznej znalazła swój praktyczny wymiar w decyzjach.
- To są decyzje, które muszą polegać na używaniu także narzędzi państwowych: możliwości państwa i finansowych i organizacyjnych dla wzmocnienia polskiego przemysłu, w tym polskiego górnictwa - oświadczył. Zastrzegł, że takie nastawienie nie wynika z tego, że domaga się tego taka czy inna grupa zawodowa lub dyktuje jakaś doktryna.
Polska energia
Tusk stwierdził również, że "pytanie dla całej Europy i Polski powinno brzmieć: nie skąd i za ile energia, ale ile energii jesteśmy w stanie wytworzyć". Dodał, że polska energia musi być konkurencyjna. - Polski węgiel, polska energia elektryczna nie może być wyraźnie droższa od tej, która płynie przede wszystkim ze wschodu - zaznaczył szef rządu. Premier ocenił, że bezpieczeństwo energetyczne musi trochę kosztować, tak jak militarne czy polityczne. - Tak jak chcemy dbać o bezpieczeństwo granic państwa, uczestniczyć w budowie bezpieczeństwa całej Unii Europejskiej i NATO, to musimy sobie także bardzo wyraźnie powiedzieć, że fundamentalną częścią tego bezpieczeństwa - wymagającą wsparcia, interwencji państwa - musi stać się na nowo górnictwo i polska energetyka - podkreślił Tusk. - Nie jest to koncesja na rzecz jakiejś grupy zawodowej czy jakiegoś regionu. Tylko uczciwy plan dla bezpieczeństwa Polski i element uczciwego planu dla bezpieczeństwa energetycznego Europy. (...) Musimy zadbać o Śląsk, żeby cała Polska dobrze funkcjonowała - dodał.
Wspólnota na Śląsku
Zdaniem premiera to właśnie na Śląsku uwydatniają się problemy nie tylko o charakterze lokalnym, ale także globalnym.
- Kryzys finansowy, który dotknął nas w różnych wymiarach uświadomił wszystkim bez wyjątku, że filozofia maksymalizacji zysku, zysku szybkiego i łatwego, wyalienowanego od realnej gospodarki jest pokusą, której finałem jest tragiczny finał. Na Śląsku widać, że pojęcie wspólnoty nie jest archaiczne i że nie wyklucza indywidualnej przedsiębiorczości w gospodarce. Widać również, że optymalizacja kosztów, opłacalność produkcji nie muszą oznaczać bezlitosnej walki na krótkotrwałe efekty finansowe - mówi Donald Tusk.
Potrzeba ram
Jak podkreślał szef rządu, całe sektory gospodarki potrzebują strategicznej perspektywy i odpowiedzialności za wspólnotę, a nowoczesne zarządzanie przedsiębiorstwem to zdolność projektowania perspektywy z uwzględnieniem interesów innych, niż doraźny interes czysto finansowy. - Śląsk zawsze uczył, że działalność gospodarcza wyzwolona z ram odpowiedzialności za pozostałe interesy publiczne, prędzej czy później musi prowadzić do zjawisk krytycznych - powiedział Tusk.
Autor: msz/klim/ / Źródło: TVN24 BiS, PAP