- Ten konflikt o gaz wywołała Ukraina - przekonywał w "Faktach po Faktach" prezes Bartimpexu, Aleksander Gudzowaty. Jak wyjaśnił, od 20 lat Ukraina podkrada rosyjski gaz, co było tolerowane, gdy były to kraje bratnie. Teraz sytuacja się zmieniła i - zdaniem biznesmena - Ukraina powinna "znaleźć model negocjacyjny" i nie włączać w ten konflikt reszty Europy, "bo to jest po prostu świństwo".
Gudzowaty stwierdził, że w sytuacji kryzysu gazowego - "Rosji nie można oceniać źle", bo całą winę za to ponosi Ukraina. - Ukraina nie przygotowała się do nowych warunków z Rosją - argumentował biznesmen.
W jego ocenie, obecny kryzys jest nieunikniony. – Nam brakuje dywersyfikacji dostaw, a Rosji brakuje dywersyfikacji tranzytu - tłumaczył. Przypomniał też, że "kiedyś Rosja proponowała, by cały tranzyt gazu do Europy szedł przez Polskę, bo Ukraina podkradała rosyjski gaz".
– Teraz Polska byłaby strategicznym partnerem Rosji - dodał. Tak się nie stało i dlatego obecnie Rosja jest skazana na Ukrainę - stwierdził biznesmen.
Konflikt gazowy między Rosją a Ukrainą dramatycznie zaostrzył się we wtorek. Dochodzi do ograniczania, a nawet wstrzymywania dostaw gazu do wielu odbiorców europejskich. Unia Europejska zażądała natychmiastowego wznowienia dostaw rosyjskiego gazu do krajów członkowskich, określając ograniczenie dostaw surowca jako "nie do przyjęcia".
Moskwa i Kijów obarczają się nawzajem odpowiedzialnością za kryzys.
Odżyje projekt Bernau-Szczecin?
Czy obecnie jest alternatywa dla tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę? Takim rozwiązaniem ma być Gazociąg Północny, nie wiadomo jednak, kiedy dojdzie do całkowitej realizacji tego projektu. - Niemcy nie mają pieniędzy. Wątpię, czy znajdą się pieniądze na Gazociąg Północny - ocenił Gudzowaty.
Tymczasem na 15 stycznia zaplanowano wznowienie rozmów między PGNiG a Aleksandrem Gudzowatym w sprawie forsowanego przez biznesmena projektu budowy gazociągu Bernau (pod Berlinem) - Szczecin. Chodzi o 28 km gazociągu, który uniezależniłby Polskę od Rosji.
O realizację tego projektu biznesmen stara się już od 10 lat. Przeciwni temu – tłumaczy Gudzowaty - byli politycy różnych opcji politycznych, a to – jego zdaniem – świadczy, że ten projekt torpeduje mafia. – Uważam, że za tym wszystkim stoi polska mafia. Kto? Politycy, żule… - wyliczał biznesmen.
Wśród polityków, którzy wyraźnie blokowali realizację projektu budowy gazociągu Bernau-Szczecin, Gudzowaty wymienił m.in. Piotra Naimskiego i Konstantego Miodowicza. - Wszystkich ich oskarżam o naruszenie interesu narodowego, bo politycy muszą myśleć o Polsce – stwierdził. – Ktoś jednak okłamywał polityków, bo oni się nie urodzili bananami, ktoś ich musiał przekonać – dodał.
Źródło: TVN24, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES