Po tegorocznym spadku, gospodarka Rosji wzrośnie w 2010 roku o 2-3 proc. - przewiduje rosyjski minister finansów Aleksiej Kudrin. Obawia się jednak, że z powodu niższych cen paliw sytuacja jego kraju pogorszy się nawet na 50 lat.
Kudrin jest zdania, że recesja w Rosji będzie trwała tak długo, jak w USA czy w Europie.
- Tempo i okres trwania recesji w naszym kraju mogą być podobne do spadku w USA i Europie, choć działania antykryzysowe mają na celu szybki powrót na ścieżkę wzrostu - podkreślił minister.
Dobrze już było...
Kudrin ostrzegł, że z uwagi na spadek cen na światowych rynkach paliwowych "Rosja nie może się spodziewać w ciągu najbliższych 5-10 lat, a może nawet 20 lub 50 lat, tak komfortowych warunków jak dotychczas".
Władze Rosji informowały wcześniej, że gospodarka skurczy się w 2009 roku o 2,3 proc. i państwo po raz pierwszy od kilku lat zanotuje deficyt budżetowy.
Według Kudrina, planowany na ten rok deficyt budżetowy w wysokości 8 proc. PKB obniży się w 2011 roku do 3 proc. PKB.
Rosyjski PKB zmalał o 8,8 proc. w styczniu w porównaniu z analogicznym miesiącem zeszłego roku. Wzrasta bezrobocie, a rubel stracił od września ubiegłego roku ponad jedną trzecią swej wartości.
Wraz ze spadkiem kursu rubla rezerwy rosyjskiej waluty i złota obniżyły się o jedną trzecią. Zdaniem Kudrina, prawdopodobnie tak szybko nie osiągną znowu zeszłorocznego wysokiego poziomu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24