Banki robią porządek w kartach kredytowych. Z danych zebranych przez Bankier.pl wynika, że w pierwszym kwartale 2010 r. niektóre instytucje zamknęły nawet po kilkadziesiąt tysięcy kart. Liczba plastików w obiegu spada już drugi kwartał z rzędu.
W ostatnim roku banki w widoczny sposób zmieniły swoją politykę w sprawie wydawania kart kredytowych i zaostrzyły wymogi stawiane klientom.
Z ankiety przeprowadzonej przez Bankier.pl w 21 bankach wynika, że w pierwszym kwartale 2010 roku aż w 13 z nich zmniejszyła się liczba wydanych kart kredytowych. Od grudnia ankietowane banki zamknęły łącznie rachunki 245 tys. kart. W tym okresie na rynek trafiło jedynie 70 tys. nowych plastików. Wzrost liczby kart kredytowych nastąpił w pierwszym kwartale tylko w 8 bankach.
To już drugi kwartał z kolei, gdy zmniejsza się ogólna liczba kart kredytowych w użytku.
Mniej kart to mniej długów
W widoczny sposób przedkłada się to także na poziom zadłużenia z tego tytułu. Według danych Narodowego Banku Polskiego, na koniec kwietnia zadłużenie w kartach wynosiło 14 720 mln zł, czyli aż o 122 mln zł mniej niż na koniec 2009 roku.
Banki mniej chętnie patrzą na plastik , bo kredyty w kartach spłacają się nie najlepiej. Z danych Komisji Nadzoru Finansowego wynika, że już blisko 12 proc. tego rodzaju kredytów nie jest spłacanych w terminie. To najwięcej w segmencie kredytów dla gospodarstw domowych.
Dlatego teraz karty trafiają przede wszystkim do sprawdzonych klientów, którzy w ocenie instytucji finansowej nie powinni mieć problemów z regulowaniem zobowiązań na czas. Proponowane są także wyraźnie niższe limity, niż jeszcze kilkanaście miesięcy temu. Bankowcy obawiają się bowiem, że osoby, które znajdą się w ciężkiej sytuacji finansowej, mogą wykorzystać środki na karcie. Banki stawiają też wyższe wymagania klientom, którzy chcą przedłużyć ważność karty i ułatwiają zamykanie nieużywanych kart.
Będą brać, a nie pożyczać
Autorzy sondy twierdzą, nie należy oczekiwać, że banki szybko zmienią swoje podejście do kart kredytowych. Najbliższe miesiące upłyną na porządkowaniu portfela kart znajdujących się już w obiegu. W wielu instytucjach liczba wydanych plastików jeszcze spadnie. .
Teraz cała uwaga instytucji finansowych skupiła się na kontach osobistych. Zdobycie klienta, który założy ROR i będzie nań przelewał pensję, pozwoli bankowi na bieżąco monitorować jego kondycję finansową. To będzie punktem wyjścia do zaproponowania mu w przyszłości kolejnych produktów, w tym kart kredytowych. Można się spodziewać, że przynajmniej na razie banki postawią w tej materii na jakość, a nie na ilość.
Źródło: bankier.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu