Skandal w banku Anglo Irish kosztował już pracę trzech szefów, w tym prezesa, a teraz opozycja domaga się przejęcia nad nim kontrolę przez rząd, jako warunek rekapitalizacji.
"Afera wstrząsnęła irlandzkim światem finansów i poważnie zaszkodziła reputacji kraju (...) Zwiększa koszty rekapitalizacji banków, które ponosi podatnik (...) Stawia na porządku dziennym jakość systemu zarządzania bankami" - komentują sytuację dziennikarze "Irish Independent".
Gdy nie wiadomo o co chodzi...
To na pewno chodzi o pieniądze. Nie inaczej było i tym razem. Chodzi o pożyczki na sumę 87 mln euro, których Anglo Irish udzielił prezesowi Seanowi FitzPatrickowi. Ten zaś pieniądze przelał na konto w innym banku, by nie figurowały w zestawie bankowych rozliczeń Anglo Irish i by obejść w ten sposób wymóg ich ujawniania.
Afera wstrząsnęła irlandzkim światem finansów i poważnie zaszkodziła reputacji kraju (...) Zwiększa koszty rekapitalizacji banków, które ponosi podatnik (...) Stawia na porządku dziennym jakość systemu zarządzania bankami. "Irish Independent"
Po ujawnieniu afery w piątek do dymisji podał się dyrektor generalny banku David Drumm, zaś w czwartek prezes Sean FitzPatrick i inny dyrektor Lar Bradshaw. FitzPatrick ustąpił także z funkcji w innych irlandzkich korporacjach m. in. w liniach lotniczych Aer Lingus.
O pożyczkach już od stycznia wiedział regulator rynku finansowego Patrick Neary, ale nie zawiadomił o nich ministerstwa finansów - minister finansów Brian Lenihan dowiedział się o nich dopiero w środę. Dlatego część komentatorów chce także głowy Neary'ego, który nie dopełnił swoich obowiązków.
W tej chwili prowadzi on jednak dochodzenie w sprawie innych pożyczek udzielonych dyrektorom i sprawdza, czy nie stosowano przy nich podobnych praktyk. Zdaniem cytowanej przez "Irish Independent" prof. Niamh Brennan niemożliwe jest, by transakcje prezesa uszły uwadze pracowników banku, więc ktoś jeszcze musiał być zamieszany w całą sprawę.
Rekapitalizacja dla banków
Rząd Irlandii wyasygnował ostatnio 10 mld euro na rekapitalizację banków, które poniosły straty na skutek załamania na rynku nieruchomości. Anglo Irish zabiega o rekapitalizowanie go z tego funduszu na sumę 3 mld euro. Opozycyjna partia Fine Gael zaapelowała o przejęcie przez rząd kontrolnego pakietu udziałów w banku.
Anglo Irish zatrudnia w tej chwili 1,8 tys. ludzi, a portfel jego pożyczek przekracza 67 miliardów euro. Jednak rynkowa wycena banku po piątkowym zamknięciu giełdy wynosiła niespełna 266 mln euro, a za 1 akcję płacono tylko 35 eurocentów.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu