Tajlandzka policja wszczęła śledztwo w sprawie śmierci Karla Slyma, dyrektora zarządzającego Tata Motors. Szef indyjskiego producenta samochodów wypadł z okna hotelu w Bangkoku. Śledczy podejrzewają, że Slym popełnił samobójstwo.
Karl Slym mieszkał z żoną w pokoju na 22. piętrze hotelu Shangri-la w Bangkoku. - Nie znaleźliśmy żadnych śladów walki - mówi Somyot Boonyakaew z miejscowej policji.
- W pokoju było otwarte małe okno. Aby wypaść, Slym musiałby się przez nie przeciskać, gdyż był człowiekiem o dużej posturze. Wstępne ustalenia wskazują na to, że mężczyzna sam wyskoczył z okna - dodaje Boonyakaew. W jego pokoju hotelowym znaleziono list napisany w języku angielskim. Obecnie trwa tłumaczenie na język tajski. Policja nie potwierdza, czy notatkę napisał sam Slym i czy jest to list pożegnalny. W poniedziałek odbędzie się też sekcja jego zwłok.
Informacja o śmierci szefa Tata Motors wpłynęła na akcje firmy. Jej akcje tamtejszej giełdzie (Bombay Stock Exchange) straciły, aż 6 procent. Był to największy spadek dzisiejszego notowania.
Co dalej z firmą?
Śmierć Slyma potwierdziła w oświadczeniu także firma Tata Motors. Wynika z niego, że producent tanich samochodów wychodził na prostą. Slym został tam zatrudniony w 2012 roku, aby zwiększyć sprzedaż w Indiach. - Jego śmierć przychodzi w chwili, gdy firma wydawała się odzyskiwać siły. Jego wysiłki przyniosły pozytywne rezultaty. Jednak prawdziwe wyniki będziemy widzieć za rok, albo dwa - uważa Anil Sharma, analityk IHS Automotive.
Tata Motors wprowadziła ostatnio nowy silnik benzynowy do swoich pojazdów osobowych. Planuje też uruchomić produkcję modeli w hatchbacku i kompaktowego sedana. Wcześniej firma zasłynęła tym, że wprowadziła na rynek najtańszy samochód na świecie, czyli nano. Jednak sprzedaż auta na świecie była słaba.
Fan piłki nożnej
Zanim Karl Slym dołączył do Tata Motors był m.in. wiceprezesem General Motors w Chinach. Pracował też w Toyota Motor Corp. Slym urodził się w Derby, w środkowej Anglii. W 1984 roku ukończył inżynierię produkcji na miejscowym uniwersytecie. Prywatnie był fanem piłki nożnej i krykieta.
Autor: msz//gry / Źródło: Reuters, Bloomberg