- Strach, który ogniskował się do niedawna wokół rynków wschodzących przenosi się na rynki rozwinięte - tak Roland Paszkiewicz, szef działu analiz Centralnego Domu Maklerskiego Pekao SA skomentował wczorajsze spadki na amerykańskim parkiecie. Jak dodał, inwestorzy poczuli, że dalsze wsparcie Fed, które "pchało rynki do góry", nie jest już takie pewne.
Pierwsza w lutym sesja na Wall Street przyniosła ostrą przecenę akcji. Na zamknięciu w poniedziałek Dow Jones Industrial spadł o 2,08 proc., Nasdaq Comp. spadł o 2,61 proc.
Zdaniem Paszkiewicza, także dziś na rynkach "z pewnością będzie panował strach". W jego opinii, wszystko za sprawą niedawnego posiedzenia amerykańskiego banku centralnego. - Fed nie wspomniał nawet o tym, co dzieje się na świecie - powiedział gość TVN24 Biznes i Świat. To sprawiło, że "inwestorzy poczuli, że wsparcie Fed, które pchało rynki do góry przez ostatnie pięć lat, nie jest już zależne od tego, jaki kolor panuje na giełdach".
Skok na OFE czyli "pudrowanie rzeczywistości"
Gorsze notowania indeksów w USA zbiegają się w czasie ze spadkami na warszawskim parkiecie. "Dzisiaj należy się liczyć z powrotem słabszych nastrojów i kontynuacją wyprzedaży" - piszą analitycy Pekao SA zwracając przy tym uwagę na wczorajszą operację przeniesienia części pieniędzy OFE do ZUS, w ramach reformy systemu emerytalnego.
- To było po prostu pudrowanie rzeczywistości po to, żeby lepiej wyglądać w tabelkach - ocenił w TVN24 BiŚ Paszkiewicz. Uspokoił jednak, że w wyniku tej operacji wiarygodność Polski wcale nie ucierpi. - Poprzez obniżenie długu będziemy wyglądali lepiej - powiedział.
Nie zgodził się z nim Wojciech Warski, przewodniczący konwentu Business Centre Club. - Bardzo ucierpiała wiarygodność Polski jako państwa, które jest przewidywalne w sensie prawnym - ocenił.
W jego opinii, przekazanie 153 mld zł to tylko "chwilowe poprawienie bilansu", bo "nie rozwiązano żadnego problemu, który do tego doprowadził". - Przeniesienie pieniędzy z OFE to była swego rodzaju kradzież, ale nie dramat, od którego państwo się wali - podsumował.
Autor: rf/bgr / Źródło: TVN24 Biznes i Świat, PAP