Po raz pierwszy od 20 lat w Polsce spadła liczba emerytów. W grudniu 2009 r. emerytury z ZUS otrzymało mniej osób niż w listopadzie - informuje "Dziennik Gazeta Prawna". Zmiany demograficzne? Nie, to efekt odebrania większości przywilejów emerytalnych oraz wygaszenia tzw. wcześniejszych emerytur pracowniczych.
W ciągu ostatnich pięciu lat grupa emerytów zwiększyła się o milion osób.
Ten trend zahamowała obowiązująca od 1 stycznia 2009 r. ustawa likwidująca większość przywilejów emerytalnych. Rząd wygasił też tzw. wcześniejsze emerytury, na które masowo odchodziły 55-letnie kobiety z 30-letnim stażem pracy i 60-letni mężczyźni z 35-letnim stażem.
Topnieje liczba emerytów
Dlatego ZUS przyznaje coraz mniej nowych emerytur. W 2008 r. było ich 340 tys., a w ubiegłym już tylko 230 tys. Można się spodziewać, że liczba ta dalej będzie maleć - podaje gazeta. W listopadzie 2009 r. emerytury z ZUS pobierało 5,006 mln osób, a w grudniu - 5,005 mln.
To oznacza koniec wzrostu wydatków na wypłacanie emerytur. Teraz Zakład Ubezpieczeń Społecznych wydaje na nie miesięcznie 8,1 mld zł i kwota ta utrzymuje się mniej więcej na tym samym poziomie od kwietnia 2009 r.
Tym samym eksperci spodziewają się, że nie ma na razie zagrożenia podniesienia składek do ZUS, a jednocześnie nie wykluczony jest w związku z tym wzrost płac netto.
Co z niedoszłymi emerytami?
Jednak wygaszenie przywilejów emerytalnych rodzi nowe problemy. Osobom, które przekroczyły 55 lat często trudno jest utrzymać dotychczasową pracę, a tym bardziej znaleźć nową. Firmy wolą inwestować w młodszy personel.
Była minister pracy i polityki społecznej, Joanna Kluzik-Rostkowska, uważa, że rząd powinien wprowadzić realny program aktywizacji starszych osób. Była minister przestrzega, że bez realnego programu 50+ podnoszącego m.in. kwalifikacje starszych osób część z nich może być zagrożona ubóstwem.
Kolejnym krokiem rządu - według Kluzik-Rostkowskiej - powinna być poprawa dostępności placówek opieki nad dziećmi. Dotychczas dziećmi często zajmowały się ich 55-letnie babcie, które przeszły na emeryturę. Teraz młodzi rodzice mogą mieć problem ze znalezieniem opieki nad dzieckiem - wobec niewystarczającej oferty przedszkoli i żłobków. A to może z kolei sprawić, że osoby te nie będą się decydować na kolejne potomstwo.
Źródło: Dziennik Gazeta Prawna, PAP
Źródło zdjęcia głównego: SXC