Jak zapowiadali, tak robią. Według nieoficjalnych informacji, do piątku Skarb Państwa chce znaleźć chętnych na 20 mln akcji KGHM Polska Miedź, które stanowią 10 proc. kapitału spółki. A związkowcy - jak wcześniej - głośno sprzeciwiają się sprzedaży.
- Sprzedajemy 20 mln akcji KGHM, stanowiących 10 proc. kapitału spółki, w przyspieszonym procesie book-buildingu. Księga popytu będzie otwarta do piątku w południe, ale może być zamknięta wcześniej - podał Dom Maklerski BZ WBK w komunikacie dla klientów, do którego dotarła "Rzeczpospolita". Wcześniej informacje o takich planach informowały m. in TVN CNBC Biznes i Reuters. Akcje spółki w odpowiedzi na te informacje straciły ok. 4 proc.
- Na razie nie komentujemy sprawy - ucina krótko Maciej Wewiór, rzecznik MSP. Przeznaczone na sprzedaż akcje mogą być łącznie warte ok. 2 mld złotych. Ostateczna cena transakcyjna nie jest jeszcze znana i zostanie ustalona w procesie book buildingu (budowanie księgi popytu), który polega na zbieraniu deklaracji zakupu akcji od inwestorów instytucjonalnych, co ma na celu ustalenie popytu oraz określenie ich właściwej ceny.
Miedziwy spór
Prywatyzacja KGHM budziła wiele emocji kilka miesięcy temu, kiedy rząd zaczął wysyłać pierwsze sygnały, że chce sprzedać 10 z 42 proc. posiadanych przez siebie akcji miedziowego giganta. Pieniądze miały podreperować pękający w szwach budżet. Decyzja spotkała się z dużym oporem załogi i związkowców. Deklarowali, że nie będą "wpisywać się w planowany od dłuższego czasu plan wyprzedaży polskiego majątku, rozpisany przez liberałów z Platformy Obywatelskiej". Pod swoim adresem słyszeli, że boją się utraty intratnych posad i przywilejów.
- Ta decyzja jest fundamentalnym zagrożeniem dla funkcjonowania najbardziej efektywnego przemysłu w Polsce i wcześniej czy później doprowadzi do tego, że ci panowie, którzy podjęli tą decyzję, mówię tu o panu premierze i ministrze skarbu państwa, powinni za to odpowiedzieć, bo ten przemysł zniknie z gospodarczej mapy Polski, a on jest efektywny naprawdę - mówi TVN CNBC Biznes Józef Czyczerski, przewodniczący Solidarności w KGHM.
Rząd uspokajał związkowców i przekonywał, że choć zamierza pozbyć się części udziałów, to nie chce oddawać w obce ręce kontroli nad wielką spółką w dobrej kondycji i w tym celu zamierza zmienić jej status.
Źródło: TVN CNBC Biznes, Rzeczpospolita
Źródło zdjęcia głównego: TVN24