- Planowane na wtorek rozpatrzenie założeń do przyszłorocznego budżetu zostało przesunięte na najbliższy poniedziałek - poinformował premier Donald Tusk. Do 15 czerwca założenia ma poznać Komisja Trójstronna. Zgodnie z nimi, w przyszłym roku inflacja miałaby wynieść ok. 1,5 do 1,9 proc., a wzrost PKB 0,5–1,3 proc.
Jak powiedział premier, prace nad budżetem na przyszły rok zostały przesunięte ze względu na uroczystość przyznania przez Państwową Komisję Wyborczą zaświadczeń dla nowowybranych eurodeputowanych. Podkreślił, że w pracach rząd będzie kierował się wymogami terminowymi ustawy, której jednym z pierwszych punktów jest przedstawienie założeń budżetu partnerom społecznym. Podkreślił, że "widełki" zarówno przy prognozie inflacji jak i dynamiki PKB wynikają ze znacznych zmian w światowej gospodarce, w związku z kryzysem. - Choć nawet i bez tego szacowanie założeń do budżetu jest trudne. Gdyby było łatwe, ministrowie mogliby po godzinach grać w totolotka i byliby bardzo bogatymi ludźmi - żartował Tusk.
Prace krok po kroku
Prace związane z przyszłorocznym budżetem trwają już od kwietnia, kiedy to Ministerstwo Finansów opracowało projekt noty budżetowej. Na początku maja, rząd przyjął prognozę wskaźników makroekonomicznych, stanowiących podstawę do prac nad projektem ustawy budżetowej.
Zgodnie z dalszym harmonogramem prac nad budżetem, do 10 sierpnia rząd powinien przyjąć kwoty limitów wydatków. Do tego czasu resorty mają opracować szczegółowe plany budżetów. Jednocześnie weryfikowane będą prognozy makroekonomiczne i prognozy dochodów zawarte w założeniach do projektu ustawy. Komisja Trójstronna powinna otrzymać wstępny projekt ustawy budżetowej wraz z uzasadnieniem.
Projekt ustawy budżetowej wraz z uzasadnieniem musi trafić do Sejmu najpóźniej 30 września. Parlament ma cztery miesiące na prace nad ustawą. W tym terminie musi ona zostać przedstawiona prezydentowi do podpisania. W przeciwnym razie prezydent może rozwiązać Sejm.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24/PAP