15 miesięcy mają rząd i parlament na zmianę przepisów dotyczących składek zdrowotnych rolników. Trybunał Konstytucyjny swoim orzeczeniem wymusił reformowanie KRUS-u. Zapowiada się jednak - orka na ugorze.
Trybunał Konstytucyjny przeorał KRUS. Sędziowie zdecydowali, że rolnicy będą płacić składki zdrowotne zależne od swoich dochodów. Dziś niezależnie od tego, czy rolnik jest bogaty, czy biedny - składki zdrowotne płaci za niego budżet państwa - blisko dwa miliardy złotych rocznie.
- Do tej pory mamy sytuację, w której ustawodawca założył, że działalność rolnicza jest niedochodowa. Więc z takim założeniem trudno się zgodzić. Skoro mamy do czynienia z komasacją gospodarstw rolnych i coraz więcej produkuje efektywnie - mówi TVN CNBC Lesław Nawacki z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich.
Rząd pod ścianą?
Wyrok Trybunału postawił pod ścianą rząd, który już kilka razy deklarował reformę KRUS. Teraz PO i PSL nie mają wyjścia - muszą zacząć rozmowę na ten drażliwy temat. Minister rolnictwa, który odpowiada za KRUS, już teraz wbija szpilę koalicjantowi. Chce, aby przy okazji odbierania przywilejów rolnikom - rozpocząć też debatę o odebraniu przywilejów innym grupom społecznym - na przykład mundurowym.
Jakie dochody maja rolnicy?
Jeśli tak się stanie, minister zapowiada, że zaproponuje liczenie dochodów rolników. Dziś ich dochody szacuje się na podstawie posiadanej ziemi.
- Uważamy, że należy wprowadzić system, w którym będziemy odnosili się do rzeczywistego, osiąganego przez gospodarstwa rolne dochodu - mówi minister rolnictwa Marek Sawicki z PSL.
- Ale przedstawiciele PSL wielokrotnie podkreślali, że większość gospodarstw rolnych jest niedochodowa. Słowa ministra Sawickiego nie muszą więc oznaczać zgody na kompleksowa reformę KRUS. A minister pracy i polityki społecznej stanowczo podkreśla, że będzie odradzać ministrowi ewentualne przeniesienie rolników z KRUS do ZUS.
- To jest inicjatywa ministra rolnictwa - natomiast jeżeli chciałby wprowadzić rolników do systemu powszechnego - to ja będę absolutnie temu przeciwna - mówi Jolanta Fedak.
Kancelaria premiera nie komentuje
Kancelaria premiera czeka na uzasadnienie wyroku i sprawy nie chce komentować. Odbieranie przywilejów innym grupom społecznym - tak jak chce PSL przed wyborami - mogłoby być dla rządzących poważnym ciosem. Zmiany trzeba wprowadzić w ciągu 15 miesięcy. Według marszałka Sejmu efekty prac - zobaczymy dopiero za 12 miesięcy.
- Będzie bardzo trudno, żeby wprowadzić to przed wyborami parlamentarnymi, ale z drugiej strony powinno to się znaleźć już w budżecie 2012 roku - powiedział.
Ile idzie na KRUS?
Na wydatki z budżetu państwa ujęte w planie Funduszu Emerytalno-Rentowego KRUS składają się w 2010 roku: 13,38 mld zł dotacji uzupełniającej do świadczeń emerytalno-rentowych, co stanowi 86,6 proc. dotacji na ogół zadań KRUS. Z tego przewidziano: 11,37 mld zł na emerytury rolne, 2,62 mld zł na renty rolne, 413,5 mln zł na zasiłki pogrzebowe, 2,07 mld zł dotacji celowej na pokrycie składek na ubezpieczenie zdrowotne rolników.
- Gdyby rolnicy płacili składkę na ubezpieczenie zdrowotne tak, jak pozostałe osoby prowadzące działalność gospodarczą, to moglibyśmy uzyskać dodatkowe dochody w wysokości 3-4 miliardów złotych - mówi Jeremi Mordasiewicz z PKPP Lewiatan.
Iluzją jest jednak myślenie, że 1,5 miliona gospodarstw rolnych w Polsce będzie składki zdrowotne płaciło. Według Instytutu Ekonomiki Rolnictwa większość z nich nie jest i nie będzie dochodowa. Byłoby jednak z korzyścią dla całej gospodarki, aby rolnicy, tak jak wszyscy inni obywatele płacili składki na zasadach ogólnych. Bogatych gospodarzy i tak na nie stać, a pomoc społeczna w lepszy sposób trafiałby do tych biedniejszych.
Źródło: TVN CNBC
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES