Górnicy z kopalń Kompanii Węglowej - największej górniczej spółki - uczestniczą od rana w referendum w sprawie strajku. Górnicze związki zawodowe pytają, czy górnicy chcą zastrajkować dla poparcia żądań płacowych.
Jeżeli załoga Kompanii poprze strajk, a zarząd firmy nie zmieni swoich propozycji płacowych, w pierwszym tygodniu kwietnia kopalnie mają stanąć na 24 godziny. Wyniki referendum będą znane w czwartek, a decyzję o ewentualnym strajku związkowcy mają podjąć dzień później.
Kompania Węglowa jest największą w Polsce górniczą spółka, zatrudnia ponad 65 tys. osób. Referendum odbywa się we wszystkich 16 kopalniach Kompanii Węglowej.
Chcą bezwarunkowych podwyżek
Zarząd KW proponuje załodze średnią podwyżkę w wysokości 250 zł miesięcznie, co kosztowałoby firmę w skali roku 195 mln zł. Żądania związkowców są prawie dwukrotnie większe. Związki zawodowe sprzeciwiają się też uzależnieniu podwyżek od wyników dokonywanych co kwartał analiz sytuacji ekonomicznej spółki.
Koszty sfinansowania propozycji związkowych to - według zarządu Kompanii - 372 mln zł, na co firmy nie stać.
W końcu ubiegłego roku średnia płaca brutto w Kompanii Węglowej wyniosła 5274 zł, wobec 3829 zł w 2003 roku, gdy powstawała firma. W ciągu pięciu lat nastąpił wzrost o 37,7 proc.; największy, o ponad 15 proc., w ubiegłym roku. Nadal jednak średnia płaca w KW jest najniższa wśród spółek węglowych.
Stopniują nacisk na zarząd firmy
Od kilku tygodni w Kompanii obowiązuje pogotowie strajkowe. 12 marca związki zorganizowały dwugodzinny strajk ostrzegawczy. Środowe referendum to kolejny etap sporu zbiorowego, wszczętego przez największe działające w firmie związki. W sumie akcję popiera 13 górniczych central.
Jak powiedział wiceszef Związku Zawodowego Górników w Polsce Wacław Czerkawski, związkowcy są spokojni o to, że wynik referendum przyniesienie poparcie dla strajku. W poprzednich latach w podobnych głosowaniach za taką formą protestu opowiadało się zawsze ponad 95 proc. górników.
Poprzednio kopalnie KW stanęły na dobę w grudniu 2007 r., również z powodu sporu płacowego. W 2003 r. 24-godzinny strajk objął trzecią część wszystkich kopalń, głównie KW. Górnicy protestowali wtedy przeciwko planom restrukturyzacji górnictwa.
Referendum rozpoczęło się o piątej rano, przed rozpoczęciem pierwszej zmiany. Jako pierwsi głosowali górnicy kończący pracę na zmianie nocnej i ci, którzy zaczynają pracę o 6. Głosowanie zakończy się przed północą, kiedy do pracy przyjdą ostatni górnicy.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24