Agencja ratingowa Moody's obniżyła w środę wiarygodność kredytową Japonii. Rating został ścięty z Aa2 na Aa3. W przypadku Kraju Kwitnącej Wiśni taka decyzja może się paradoksalnie przysłużyć jego gospodarce.
Japonia utracił najwyższą ocenę AAA już w 1998 roku, niemniej jest to pierwsza obniżka ze strony Moody’s od blisko dziewięciu lat. Swoją ostatnia decyzję agencja uzasadniła wysokim deficytem budżetowym i stale rosnącym od 2009 roku zadłużeniem państwa. Obniżenie ratingu jest także formą presji na rząd w Tokio, by rozpoczął uzdrawianie finansów państwa. Mimo tych problemów, agencja Moody's nadal ocenia gospodarkę Japonii jako "stabilną".
Przekleństwo mocnej waluty
- Teoretycznie obniżenie ratingu może pomóc Bankowi Japonii w osłabieniu jena, gdyż inwestorzy powinni dodatkowo przemyśleć inwestycję w walutę kraju, któremu właśnie obniżono rating, i to po raz pierwszy od wielu lat - uważa Przemysław Gerschmann z Departamentu Analiz DM TMS Brokers S.A.
Rekordowo mocny jen szkodzi bowiem japońskim eksporterom podobnie jak szwajcarskim - mocny frank. M.in. z tego powodu rząd Japonii poinformował o przeznaczeniu 100 mld dol na program pożyczek dla firm mających problemy z powodu umocnienia jena. Zaplanowany na rok program ma skłonić firmy do zamiany posiadanych jenów na inne waluty, a także skłonić je do zagranicznych fuzji i przejęć.
- W praktyce jednak decyzja Moody's nie będzie miała większego wpływu na kurs japońskiej waluty, która kupowana jest z uwagi na przynależność do grupy tzw. bezpiecznych aktywów - dodaje Gerschmann.
Źródło: PAP