Plan prywatyzacji państwowych spółek przez Ministerstwo Skarbu Państwa jest zaskakujący i bulwersujący - uznał Jarosław Kaczyński. Zdaniem prezesa PiS, w czasie kryzysu należy powstrzymać się od tego typu decyzji.
We wtorek rząd przyjął uchwałę w sprawie aktualizacji "Planu prywatyzacji na lata 2008-2011". Przychody z prywatyzacji w tym okresie mają wynieść łącznie 30,3 mld zł.
- Ten plan jest zaskakujący i można powiedzieć nawet bulwersujący, bo chodzi o pozbycie się wielkiej części majątku narodowego po niskiej cenie - podkreślił J. Kaczyński na konferencji prasowej w Olsztynie. Dodał, że prywatyzacja przez giełdę sektorów strategicznych pozwala zachować państwu właściwy zakres kontroli. Poinformował, że prywatyzacja tego typu jest konieczna i była planowana także przez jego rząd.
"Tak się nie robi"
- Natomiast dziś jest czas, kiedy trzeba się powstrzymać od prywatyzacji, bo ceny są niskie i warunki prywatyzacji bardzo niedobre. Ten projekt jest elementem nowym i można powiedzieć wzmagającym nasz krytycyzm wobec rządu. Takich rzeczy po prostu robić nie wolno - podkreślił J. Kaczyński.
Dodał, że "żaden rząd nie jest właścicielem Polski, jest tylko instytucją zarządzającą". Zdaniem J. Kaczyńskiego, nikt nie może się zachowywać jakby po zakończeniu kadencji miało już nic więcej się nie wydarzyć.
Każdy musi odpowiadać za przyszłość Polski, a te zakłady (energetyczne - red.) za jakiś czas, kiedy minie kryzys, będą nieporównanie więcej warte i jednocześnie będzie można zachować tę kontrolę, która jest potrzebna - podkreślił prezes PiS.
Trzeba prywatyzować
Rząd tłumaczył, że w związku z kryzysem finansowym pogorszyły się warunki prowadzenia procesu prywatyzacji. "Efektem kryzysu jest drastyczne ograniczenie dostępu do finansowania inwestycji przez potencjalnych inwestorów strategicznych, którzy są zainteresowani ofertą prywatyzacyjną Skarbu Państwa" - poinformowało we wtorek Centrum Informacyjne Rządu.
W ubiegłą środę minister skarbu Aleksander Grad przekonywał dziennikarzy, iż pomimo kryzysu należy prywatyzować spółki SP. - Obecny spadek koniunktury jest argumentem za prywatyzacją. Spółki Skarbu Państwa zawsze gorzej znoszą sytuacje kryzysowe, wolniej przystosowują się do nowych warunków, dłużej wychodzą z kłopotów, z okresu dekoniunktury. A to tylko przemawia za tym, że należy te spółki prywatyzować - mówił Grad.
Źródło: PAP