Kluby sejmowe PO, PSL i Lewicy porozumiały się ze Związkiem Nauczycielstwa Polskiego ws. emerytur przejściowych. Specjalne świadczenia będą wypłacane do 2024 roku nauczycielom z minimum 20-letnim stażem pracy przy tablicy.
Proponowane rozwiązania mają zrekompensować nauczycielom fakt nie umieszczenia ich w wykazie zawodów uprawniających do emerytur pomostowych. Będą obowiązywać do 2024 roku. Skorzystają z nich tylko najstarsi nauczyciele. Warunkiem otrzymania prawa do wcześniejszej emerytury ma być 20 lat pracy z kredą przy tablicy.
Świadczenia przejściowe obejmą nauczycieli urodzonych najpóźniej w 1969 roku. Nie będzie można ich jednak łączyć z pracą w zawodzie.
Koszty dla budżetu są szacowane na 4 miliardy złotych. Jak powiedział dziennikarzom szef klubu PO Zbigniew Chlebowski, Platforma szacuje, że świadczenia mogą objąć około 100 tys. nauczycieli.
Projekt powinien trafić do Sejmu jeszcze w tym tygodniu tak, by można go było przyjąć jeszcze do końca grudnia.
Ważne, że długo
Obecna propozycja jest otwarciem na środowisko nauczycielskie Sławomir Broniarz, prezes ZNP
Prezes ZNP Sławomir Broniarz podkreślił po spotkaniu w Sejmie, że dla Związku najważniejszym argumentem był moment wygaszania świadczeń dla nauczycieli. - W różnym momencie ludzie uzyskują prawo do tych świadczeń i najważniejszy jest deadline 2024 roku - powiedział Broniarz dziennikarzom.
Świadczenie - powiedział Broniarz - będzie wynosiło 80 proc. wysokości emerytury pomostowej. - Dodatkowe sześć lat pracy buduje zupełną inną podstawę. Od 1 stycznia 2009 roku liczyć się będzie zgromadzony kapitał, który jest pochodną stażu pracy - tłumaczył.
Ponad podziałami
Szef klubu Lewicy Wojciech Olejniczak przypomniał, że gdyby szefowie klubów PO, PSL, Lewicy i Broniarz nie doszli do porozumienia, to od 1 stycznia 2009 roku nauczyciele nie mieliby świadczeń. - Takie spotkanie, konstruktywna rozmowa powoduje, że wychodzimy z tego zadowoleni, dlatego, że przedstawiamy propozycje konstruktywną, dobrą dla nauczycieli - ocenił polityk Sojuszu.
Wypracowana propozycja ma ułomności, ale to lepsze niż gdyby uczestnicy mieliby rozejść się bez żadnego rozwiązania Wojciech Olejniczak, SLD
Przyznał, że "są ułomności" wypracowanej w czwartek propozycji, bo oczekiwania były większe, ale - jak zaznaczył - lepiej, że rozmowy zakończyły się propozycją, niż gdyby uczestnicy spotkania mieliby rozejść się bez żadnego rozwiązania. - W takich przypadkach ja jestem zwolennikiem absolutnie współpracy i dialogu - podkreślił Olejniczak.
Kompromis bezpieczny dla budżetu
Zapowiedział, że SLD poprze projekt ustawy w sprawie świadczeń dla nauczycieli. Jego zdaniem, również prezydent nie powinien mieć do niego zastrzeżeń, bo - jak podkreślił - zawiera propozycje zaakceptowane przez nauczycieli.
Zbigniew Chlebowski, z PO ocenił, że ustępstwa wobec nauczycieli w żaden sposób nie zaburzają reformy emerytalnej. - To jest dobry kompromis, bezpieczny dla budżetu. Nie robimy żadnego "wyłomu". Mówimy o 80 procentach świadczenia pomostowego dla wąskiej grupy nauczycieli w wygasającym systemie, z zakazem pracy w zawodzie - tego typu obostrzeń nie ma w ustawie o emeryturach pomostowych - podkreślał.
Źródło: TVN24, PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24