Polacy odpoczywają, gospodarka traci. Ile kosztuje nas majówka?

Z wyliczeń ekspertów wynika, że w normalny dzień roboczy Polacy wypracowują w sumie 4-5 mld zł. W dni ustawowo wolne od pracy, kiedy działają tylko niektóre branże, ta wartość drastycznie spada, co odbija się na całej naszej gospodarce. - Miejmy świadomość, że nasze bogactwo bierze się tylko z pracy. W dzień wolny od pracy, w dzień świąteczny - pracuje jedna czwarta z nas. W energetyce, w turystyce, w transporcie i hotelarstwie. Ale tylko jedna czwarta. Trzy czwarte z nas nie pracują - zauważa Jeremi Mordasewicz z Konfederacji Pracodawców Prywatnych "Lewiatan".

Z wyliczeń pracodawców wynika, że w dni ustawowo wolne produkt krajowy brutto wypracowany przez Polaków jest mniejszy o ok. 3-4 miliardy zł. Z kolei w dni takie jak 30 kwietnia oraz 2 i 4 maja, gdy pracownicy masowo biorą urlopy, straty wynoszą ok. 2 mld zł. W sumie więc tegoroczna majówka może kosztować naszą gospodarkę nawet ok. 14 mld zł.

Straty rekompensują w pewnym stopniu zwiększone przychody branż takich jak hotelarstwo czy gastronomia, dla których długi weekend to czas żniw, ale ten efekt nie jest w stanie w pełni wyrównać spadku produkcji spowodowanego zatrzymaniem innych sektorów.

Mniej efektywni?

Eksperci zwracają też uwagę na fakt, że choć kilka dni wolnych z rzędu pozwala pracownikom zregenerować siły, w rzeczywistości produktywność nie wzrasta. Wręcz przeciwnie - już klika dni przed weekendem pracownicy są w nastroju wypoczynkowym, natomiast po nim zamiast zabrać się do wzmożonej pracy, wolą dzielić się wrażeniami ze znajomymi.

W Polsce jest 13 dni ustawowo wolnych od pracy. W Unii Europejskiej to średnio 10 dni. Z drugiej strony, z ostatnich badań OECD wynika, że w pracy spędzamy najwięcej czasu w Europie (średnio 40,7 godz. tygodniowo - ok. 5 godz. dłużej niż Niemcy). W ujęciu globalnym więcej niż nad Wisłą pracuje się tylko w Korei Południowej.

Źródło: tvn24.pl, TVN24, TVN CNBC