Koniec globalnej recesji nastąpi szybciej, niż dotąd sądzono, jednak ożywienie będzie dość anemiczne nie tylko w tym, ale i w przyszłym roku takie wnioski przedstawiają eksperci OECD. Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju uważa, że rządy na całym świecie powinny nadal stymulować gospodarki, a banki centralne - utrzymywać stopy procentowe na rekordowo niskich poziomach.
Według nowych prognoz OECD, gospodarki najbardziej rozwiniętych krajów grupy G7 skurczą się w tym roku o 3,7 procent. Jeszcze w czerwcu organizacja spodziewała się spadku o ponad 4 procent.
PKB Stanów Zjednoczonych ma spaść o 2,8 procent, a strefy euro - o 3,9 procent. Prognoza dla państw "16" posługującej się europejską walutą została podniesiona o prawie cały punkt procentowy. Gospodarka Niemiec ma się w tym roku skurczyć o niespełna 5 procent.
Według OECD, PKB Francji spadnie w tym roku o 2,1 procent, Włoch - o ponad 5 procent, a Wielkiej Brytanii - o 4,7 procent. W tym ostatnim przypadku organizacja jest bardziej pesymistyczna niż w czerwcu.
Organizacja zaleca, aby największe banki centralne decyzje o podwyżkach swych stóp procentowych odłożyły do co najmniej następnego roku.
Główny ekonomista Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju podkreślił, że banki centralne muszą zawczasu przygotować się do odejścia od polityki ożywiania gospodarek. - Jeszcze długo nie spodziewamy się zagrożenia inflacyjnego. To oznacza, że banki centralne jeszcze całkiem długo mogą pozwolić sobie na utrzymanie polityki ożywiającej gospodarkę - stwierdził główny ekonomista OECD Jorgen Elmeskov.
Jego zdaniem, banki powinny przygotować z wyprzedzeniem strategię wycofywania się z nadzwyczajnych środków i pakietów stymulacyjnych. - Chodzi o to, by poziomy stóp procentowych zaczęły wracać do normalności w takim samym tempie, w jakim będzie normalizowała się sytuacja w gospodarce - stwierdził Elmeskov.
Źródło: TVN CNBC Biznes, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN CNBC BIZNES