To połączenie karoserii retro z nowoczesną technologią samochodów elektrycznych, czyli Morgan Electric Plus E Concept. Auto zadebiutowało na targach motoryzacyjnych w Genewie. - Chcieliśmy zobaczyć, ile frajdy może sprawić elektryczne auto sportowe, więc zbudowaliśmy takie, które pozwoli nam to sprawdzić - powiedzieli szefowie brytyjskiego producenta koncepcyjnego modelu.
Morgan jest znany ze swej konserwatywnej polityki modelowej, ale nawet Brytyjczycy postanowili otworzyć się na nowoczesność. I tak na świat przyszedł Electric Plus E Concept.
Auto, które w części sfinansowano z dotacji rządu Wielkiej Brytanii, zachowało charakter Morgana. Bazując na modelu Plus 8, zostało zbudowane z drewna i aluminium. Ale choć styl nadwozia zatrzymał się na latach 50. XX wieku, wóz pod maską skrywa największą nowość - silnik elektryczny, który napędza tylne koła.
Z silnikiem współpracuje 5-stopniowa skrzynia manualna. A o to, by wszystko przebiegało bez problemów, dba elektronika.
- To pozwala wykorzystać energię bardziej efektywnie, szczególnie przy dużych prędkościach, a także zapewnia szybsze przyspieszenie - wyjaśnił podczas prezentacji w Genewie Neil Heslington, dyrektor zarządzający firmy Zytek, produkującej motory elektryczne.
"Setka" w 6 sekund
Producenci podali, że prototyp ważący 1250 kg osiąga "setkę" w 6 sekund, a prędkość maksymalna wynosi 185 km na godzinę. Energia magazynowana jest w litowo-jonowych bateriach, które w pełni naładowane pozwalają na przejechanie nawet 195 km.
Samochód tak bardzo spodobał się podczas targów motoryzacyjnych w Genewie, że prawdopodobnie trafi do produkcji seryjnej.
Na Geneva Motor Show 2012, która potrwa do 18 marca, 260 wystawców zaprezentuje 180 premier.
Źródło: tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: materiały prasowe