Amerykański bank inwestycyjny porozumiał się z prokuratorem. JP Morgan wypłaci 1,7 mld dolarów ofiarom oszustw Bernarda Madoffa. Inwestor stworzył piramidę finansową szacowaną na 65 mld dolarów. 75-latek odsiaduje wyrok 150 lat więzienia za oszustwa finansowe.
Ugoda to efekt porozumienia pomiędzy prokuraturą federalną a JP Morgan. Bank inwestycyjny miał być w samym centrum mechanizmu stworzonego przez Bernarda Madoffa.
O zaangażowaniu banku w całym mechanizm Madoff poinformował w specjalnym liście, przesłanym zza krat, do biura inspektora generalnego Departamentu Skarbu USA.
Ugoda zawarta zostaje z władzami federalnymi, w tym z resortami sprawiedliwości i finansów. Bank przyznaje się jednocześnie do postawionych mu przez władze federalne zarzutów i poprawi również procedury.
Zawarta ugoda kładzie kres wszelkim cywilnym i kryminalnym dochodzeniom wobec banku, pod warunkiem, że JP Morgan przyzna się do postawionych mu przez władze federalne zarzutów i zmieni swe postępowanie.
Likwidator chciał więcej
To dobra informacja dla JP Morgan, bo w 2010 roku likwidator funduszu Madoffa Irving Picard oskarżył bank o to, że wiedział o nielegalnych operacjach prowadzonych przez inwestora. Picard domagał się 19 mld dolarów.
Bernard Madoff, który był klientem JP Morgan, przyznał się w 2009 roku do szeregu oszustw finansowych, w tym stworzenia piramidy finansowej. Jej wartość szasowana jest na 65 mld dolarów, a straty inwestorów na 17 mld dolarów. Madoff został skazany na 150 lat odsiadki.
Autor: gry/kwoj / Źródło: BBC, PAP
Źródło zdjęcia głównego: US Dep. of Justice