W przyszłym roku rząd ostatni raz dopłaci do górnictwa. W budżecie na ten cel jest 460 mln zł - donosi forsal.pl. Jeszcze przed wejściem do UE Polska zgodziła się, że tylko do 2010 można dokładać pieniądze do kopalni. I chociaż władze chcą, by Bruksela zgodziła się na kolejne lata dopłat, to nie ma na to szans - uważa portal.
Polska jeszcze przed akcesją do Unii, w 2002 roku, uzyskała zgodę, by – podobnie jak Hiszpania, Niemcy, Belgia i Holandia – dofinansowywać górnictwo węglowe.
Jak wylicza forsal.pl, od tego czasu branża otrzymała z budżetu w sumie 23,5 mld zł. W większości było to oddłużenie, ale znalazły się też pieniądze na program odejść górników, na inwestycje początkowe i na rekultywację terenów pokopalnianych.
Ugrać cztery lata
Ministerstwo gospodarki ma zamiar zabiegać w Brukseli o zgodę na kontynuację pomocy publicznej dla górnictwa. Wystosowało już w tej sprawie pismo do Komisji Europejskiej.
Resort chciałby, by publiczne środki zostały wydane głównie na tzw. inwestycje początkowe, czyli udostępnianie nowych złóż. W projekcie budżetu na 2010 rok zaplanowana jest na ten cel kwota 460 mln zł.
Polska chce wspierać sektor do 2015 roku, jednak z dotychczasowej praktyki wynika, że szanse na to są praktycznie żadne i Komisja Europejska takiej zgody nie wyda.
Źródło: forsal.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24