W Polsce brakuje 1,5 mln mieszkań, a 200 tys. lokali zostanie w najbliższym czasie wycofane z użytku - wynika z raportu NIK, która sprawdziła, jak rząd i samorządy realizują politykę mieszkaniową.
Taka sytuacja to, w ocenie Najwyższej Izby Kontroli, przede wszystkim konsekwencja braku spójnej polityki mieszkaniowej państwa: zawieszane są kolejne programy wspomagające budownictwo, nawet jeśli cieszyły się zainteresowaniem inwestorów i obywateli.
Z raportu wynika, że przyczyny wysokiego deficytu mieszkaniowego są od lat te same: brak pieniędzy na inwestycje oraz brak planów zagospodarowania przestrzennego.
"Rodzina na Swoim" była pomocna
Według raportu rządowy dokument "Główne problemy, cele i kierunki programu wspierania rozwoju budownictwa mieszkaniowego do 2020 r." nie był wbrew oczekiwaniom i pierwotnym założeniom kompleksowym programem. W ocenie NIK odpowiedzialny za politykę mieszkaniową minister od lat realizował jedynie doraźne działania, które w dodatku charakteryzuje brak konsekwencji. Wielokrotnie tworzono uzasadnienia dla wdrożenia lub likwidacji kolejnych przedsięwzięć, co przyczyniło się do podważenia zaufania ze strony obywateli i inwestorów.
W raporcie skrytykowano wygaszenie programu "Rodzina na Swoim", choć cieszył się on coraz większym powodzeniem oraz likwidację w 2009 r. Krajowego Funduszu Mieszkaniowego, co zapoczątkowało proces wycofywania się państwa ze wspierania społecznego budownictwa czynszowego i tzw. budownictwa lokatorskiego na wynajem.
NIK wskazał też, że zadania Funduszu wraz ze zgromadzonymi w nim środkami przejął Bank Gospodarstwa Krajowego, jednak z powodu kryzysu i przedłużających się konsultacji społecznych nowy model wspierania budownictwa społecznego i lokatorskiego pozostaje w zawieszeniu. W raporcie napisano, że ze złożonych jeszcze w 2009 r. 234 wniosków kredytowych BGK pozytywnie rozpatrzył dziewięć. Dodano, że od 2010 r. TBS-y i spółdzielnie nie mogą składać wniosków kredytowych, bo wciąż brakuje odpowiednich aktów wykonawczych.
NIK skrytykowała także samorządy, które są zobowiązane do zapewnienia schronienia najuboższym. W 33 skontrolowanych gminach okres oczekiwania na zawarcie umowy najmu lokalu z zasobu gminnego wynosił od 1 miesiąca do nawet - w skrajnych wypadkach - 18 lat. Dużym problemem dla samorządów jest również zapewnianie lokali socjalnych na realizację wyroków sądowych.
Resort odpowiada
Odnosząc się do zarzutów NIK, rzecznik prasowy ministra transportu, budownictwa i gospodarki morskiej Mikołaj Karpiński napisał w oświadczeniu, że dokument "Główne problemy, cele i kierunki programu wspierania rozwoju budownictwa mieszkaniowego do 2020 roku" przyjęty przez Radę Ministrów 30 listopada 2010 r. i rozpatrzony przez Sejm jest pierwszą od 1999 r. udaną próbą kompleksowego ujęcia zagadnień mieszkaniowych w samodzielnym dokumencie, ze wskazaniem podstawowych problemów, celów i kierunków zmian oraz konkretnych instrumentów polityki mieszkaniowej państwa.
"Obecnie jest on wypełniany przez rząd przygotowanymi projektami założeń do projektów ustaw. Bezpośrednie wydatki z budżetu państwa na wszystkie realizowane programy i zadania polityki mieszkaniowej państwa planowane na 2012 r. - prawie 1,5 mld zł - są najwyższe od 2002 r., w tym na budownictwo socjalne i komunalne 120 mln zł i dopłaty w programie Rodzina na swoim 670 mln zł" - czytamy w stanowisku resortu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24