Uwaga turyści! Litewskie hotele i restauracje zapowiadają w lecie ostrzegawcze akcje protestacyjne, w czasie których przez kilka godzin dziennie w hotelach będzie wyłączone światło, a w restauracjach nie będzie grała muzyka.
Hotelarze i restauratorzy w ten sposób chcą zwrócić uwagę rządu na dramatyczną sytuację, w jakiej znalazł się ich sektor po podniesieniu od stycznia podatku VAT z 5 do 19 proc.
Jeżeli rząd nie rozpocznie negocjacji w sprawie zmniejszenia podatku, 100 hoteli i restauracji zapowiada protest w dniach 5-6 lipca, gdy w Wilnie będą odbywały się główne uroczystości z okazji 1000-lecia pierwszej pisemnej wzmianki o Litwie. W tych dniach Wilno będzie gościło tysiące gości, m.in. przywódców państw i głowy koronowane.
Drożej być nie może
Jak zaznaczyła prezes Litewskiego Zrzeszenia Hoteli i Restauracji Evalda Sziszkauskiene, obecnie podatek VAT hoteli na Litwie i Łotwie jest najwyższy w całej Unii Europejskiej. Łotysze już zamierzą przywrócić 10-procentowy podatek. Według Sziszkauskiene, na taki podatek zgodziliby się również litewscy hotelarze.
Z danych Litewskiego Zrzeszenia Hoteli i Restauracji wynika, że w ciągu ostatnich pięciu miesięcy liczba gości w litewskich hotelach zmniejszyła się o 25 proc., a obroty restauracji zmalały o 40 proc. Pracę w tym sektorze utraciło około 10 tys. osób.
Źródło: PAP