Bardzo dobry wtorek dla złotego. Euro i frank - waluty, których ceny najbardziej interesują Polaków tak tanie były ostatni raz w kwietniu - najlepszym miesiącu dla złotego w tym roku. A jest szansa, że będzie jeszcze lepiej.
Pod koniec sesji na rynku walutowym za jedno euro trzeba było zapłacić 4,31 zł - siedem groszy mniej niż w poniedziałek, a za franka - 2,84 zł, czyli ponad pięć groszy mniej. O niecałe pięć groszy potaniał dolar, który kosztuje teraz 3,09 zł. Amerykańska waluta w związku z polepszaniem się perspektyw tamtejszej gospodarki znów wraca do łask inwestorów.
Jak wskazują analitycy, na kurs złotego we wtorek wpływ miały przede wszystkim pozytywne nastroje na giełdach, a w mniejszym stopniu oddziaływały podane dane makroekonomiczne. GUS podał, że inflacja w czerwcu wyniosła 3,5 proc. rok do roku, zaś NBP poinformował, że nadwyżka w obrotach bieżących w maju wyniosła 207 mln euro wobec nadwyżki 147 mln euro w kwietniu. Z kolei Departament Handlu USA poinformował, że sprzedaż detaliczna w USA w czerwcu wzrosła o 0,6 proc. miesiąc do miesiąca, podczas gdy poprzednio wzrosła o 0,5 proc.
- Po dobrym zamknięciu giełd w poniedziałek, szczególnie Dow Jonesa, mieliśmy dziś mocne otwarcie na rynku złotego - powiedział Marcin Turkiewicz z BRE Banku. Ten optymizm utrzymał się zwłaszcza po ogłoszeniu bardzo dobrych wyników przez bank Goldman Sachs. - Sądzę, że w najbliższych dniach złoty będzie się utrzymywał w przedziale 4,30-4,40/euro. Rynek jest płytki, widać niewielkie zainteresowanie, nie spodziewam się większych wahań - dodał Turkiewicz.
Optymistą jest też Marci Kiepas z X-Trade Brokers. - To nie skala umocnienia złotego, a jego relatywna siła na tle innych walut regionu, zdecydowała o tym, że wtorek jest dniem szczególnym na rodzimym rynku walutowym. Może to być krok do jej silnego umocnienia w najbliższych dniach. Warunkiem jest utrzymanie się dobrych nastrojów na światowych rynkach - uważa analityk.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24