Maleje ilość wypadków na kolei. W 2007 roku doszło do 428 wypadków z udziałem pociągów, a rok wcześniej 433 - poinformował Urząd Transportu Kolejowego. Do ok. 70 proc. wypadków dochodzi na przejazdach kolejowych.
Do ok. 70 procent wypadków dochodzi na przejazdach kolejowych. Niemalże codziennie dowiadujemy się, że jakiś kierowca wjechał swym samochodem na przejazd w chwili, gdy zbliżał się pociąg. W piątek takie zdarzenie miało miejsce koło Szczytna.
Na kolei zdarzają się również tzw. wypadki manewrowe, ale zazwyczaj nie utrudniają one ruchu pociągów. Dochodzi do nich na bocznicach kolejowych przy wykonywaniu manewrów. Według UTK, do najważniejszych czynników wpływających na bezpieczeństwo na kolei należy stan nawierzchni. W Polsce tempo prac nad utrzymaniem i naprawą linii kolejowych jest za małe w stosunku do potrzeb. Roczne potrzeby napraw głównych torów wynoszą około 1.390 km, natomiast w ubiegłym roku wykonano je na długości 642,7 km, a w roku 2006 - 380 km.
Tabor kolei kuleje Zdaniem specjalistów, poważnym problemem jest stan taboru. Średni wiek eksploatacji lokomotyw elektrycznych i spalinowych wynosi 30 lat, a wagonów towarowych - 25 lat. Natomiast tabor kolejowy w pasażerskim ruchu regionalnym używany jest średnio przez ponad 29 lat, a w dalekobieżnym - ponad 22 lata.
Jako zadowalające UTK ocenia bezpieczeństwo przewozu tzw. towarów niebezpiecznych (np. paliw płynnych, gazu czy materiałów żrących). W 2007 r. na kolei odnotowano 38 zdarzeń z udziałem taboru załadowanego towarami niebezpiecznymi, a rok wcześniej - 40.
Źródło: PAP, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: TVN24