Mark Zuckerberg, szef koncernu Meta, zamieścił w mediach społecznościowych zdjęcie swojej żony Priscilli Chan, stojącej obok dużego srebrno-niebieskiego posągu wyrzeźbionego na jej podobieństwo.
Stojąca w ogrodzie rzeźba ma około 2,1 metra wysokości i została wykonana przez nowojorskiego artystę Daniela Arshama, który współpracował z takimi markami, jak Tiffany i Dior. Arsham wykorzystuje w swoich dziełach popiół wulkaniczny, kryształy i brąz. Swoje prace wystawiał w największych miastach na całym świecie, w tym w Paryżu, Tokio, Szanghaju i Wenecji.
Dyrektor generalny i współzałożyciel Facebooka oświadczył na Instagramie, że "przywraca rzymską tradycję tworzenia rzeźb swojej żony".
Na zdjęciu widzimy, jak prawdziwa Priscilla Chan popija z kubka w tym samym jasnoniebieskim kolorze, co posąg. Ujawnienie dzieła przez męża skomentowała słowami: "Im więcej mnie, tym lepiej?" i dodała emotikonę serca. Na co jej mąż odpisał: "Zawsze".
"Miliarderska rzecz"
Posąg spotkał się z w dużej mierze z pozytywną reakcją obserwatorów Zuckerberga. Nie na wszystkich jednak rzeźba zrobiła wrażenie. Jeden z internautów napisał: "To najbardziej miliarderska rzecz, jaką kiedykolwiek zrobił". Kolor i ogromny rozmiar postaci sprawiły także, że w internecie nie zabrakło porównań do postaci z filmu "Avatar".
Magazyn "People" przypomniał, że w czasach rzymskich czasami stawiano posągi ku czci zmarłych bliskich lub "w odniesieniu do znaczących krewnych i nawiązywania znaczących skojarzeń".
Mark Zuckerberg to jeden z najbogatszych ludzi na świecie. Bloomberg szacuje jego majątek na 187 miliardów dolarów.
Zuckerberg i Chan są małżeństwem od 2012 roku. Mają trzy córki. Para nadała im imiona cesarzy rzymskich: Maxima, August oraz Aurelia.
Źródło: BBC, "The Guardian"