Sąd okręgowy oddalił zażalenie byłych władz producenta szkła z Krosna na wcześniejszą decyzję o upadłości likwidacyjnej. Zarząd Giełdy Papierów Wartościowych włączył akcje spółki Krosno do Listy Alertów, czyli spółek o podwyższonym ryzyku.
Pod koniec marca sąd ogłosił upadłość przez likwidację Krośnieńskich Hut Szkła Krosno. Były prezes spółki Waldemar Książczak liczył na zmianę decyzji sądu. - Udało nam się ustalić z bankami zasady restrukturyzacji zadłużenia. Otrzymujemy również pozytywne sygnały od innych dużych wierzycieli. Spółka nie ma problemów operacyjnych. Ma dobry portfel zamówień i utrzymuje ciągłą produkcję – mówił w połowie kwietnia.
Nie udało się. - To oznacza, że decyzja sądu rejonowego jest ostateczna i nie przysługuje żaden środek odwoławczy – powiedział rzecznik krośnieńskiego sądu okręgowego Artur Lipiński.
Problemy (nie) do rozwiązania?
- Nie będę komentować decyzji sądu. Produkcja idzie normalnie, a sytuacja spółki się ustabilizowała. Syndyk nawet zatrudnia kolejne osoby zajmujące się zdobieniem szkła, by zwiększyć eksport – mówi Jan Fiejdasz, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników KHS zrzeszonego w OPZZ.
W ubiegłym roku z huty zwolnionych zostało ponad tysiąc osób. Obecnie spółka zatrudnia ponad 2 tys. osób. Zarząd firmy w styczniu złożył wniosek o upadłość z możliwością zawarcia ugody z wierzycielami.
Nieoficjalnie wiadomo, że zobowiązania i zadłużenie huty wynoszą 282 mln zł i przekraczają wartość aktywów.
Krośnieńskie Huty Szkła Krosno to największy producent szkła gospodarczego (np. szklanki, kieliszki wytwarzane mechanicznie) w Polsce. Ponad połowa produkcji jest eksportowana do 60 krajów na świecie. Wraz z zakładem produkcyjnym w Tarnowie i Hutą Szkła w Jaśle, firma tworzy grupę kapitałową Krosno.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24