Były szef amerykańskiej rezerwy federalnej Ben Bernanke zawsze prowadził skromny tryb życia - donosi serwis CNN. Kiedy pełnił funkcje szefa Fed zarabiał 200 tysięcy rocznie. Teraz jego potencjalne zarobki eksplodowały. Bernanke dołączył do najlepiej opłacanych "mówców" na świecie.
Bernanke, który w ostatnim roku jako szef Fed Bernanke zarobił 199 tys. dolarów, jest obecnie wyceniany na 250 tys. dolarów za jedno wystąpienie - donosi Reuters. Tylko w tym tygodniu ma on zakontraktowane trzy wystąpienia.
Szybki zysk
Bernanke zakończył swoją 8-letnią kadencję 31 stycznia. Zaraz potem dołączył do waszyngtońskiego think-tanku Brookings Institution. Wynagrodzenie w wysokości 250 tys. dolarów za przemówienie to oczywiście bardzo dobra pensja, ale są tacy, którzy zarabiają jeszcze więcej.
Bernanke, gdy opuszczał stanowisko szefa Fed miał aktywa o wartości 1,1 mln dolarów. Obecnie jest to 2,3 mln. Z takimi oszczędnościami i tak jest jednym z najmniej zamożnych członków zarządu Fed. Dla porównania aktywa Alana Greenspana w chwili gdy odchodził ze stanowiska w 2006 roku wynosiły 8,9 mln dolarów.
Ben Bernanke dołączył do zacnego grona "mówców". Reprezentowany jest przez Washington Speakers Bureau, którego lista prelegentów zawiera takie nazwiska jak Greenspan, George Bush, Tony Blair czy doradcy ekonomiczni prezydenta Obamy - Austan Goolsbee i Christina Romer.
Były szef Fed swoje pierwsze przemówienie wygłosił we wtorek podczas światowego forum rynków finansowych, organizowanym przez Narodowy Bank Abu Zabi. W środę przemawiał na szczycie w Johannesburgu. Na piątek ma zaplanowane wystąpienie na konferencji energetycznej w Houston.
Autor: mn//gry / Źródło: CNN Money
Źródło zdjęcia głównego: United States Federal Reserve