Szef MSZ Radosław Sikorski powiedział w piątek w Lizbonie, że jeśli Ukraina utrzyma obecne tempo reform, to za około rok może zawrzeć umowę o ruchu bezwizowym z UE. Zdaniem ministra są jednak przesłanki, że zawarcie porozumienia możliwe będzie wcześniej - jeszcze w tym roku.
Szef polskiej dyplomacji wypowiadał się na ten temat podczas drugiego dnia wizyty w Portugalii; kryzys ukraiński był jednym z głównych tematów jego rozmów.
Sikorski zastrzegł, że zgoda na ruch bezwizowy z Ukrainą będzie uzależniona od decyzji państw członkowskich Unii Europejskiej, lecz - mówił - jeśli Kijów utrzyma obecne tempo reform, to według niektórych polityków umowa ta może zostać zawarta za rok. Przy czym, jak dodał, ambasador UE w Kijowie Jan Tombiński poinformował go, że "istnieją przesłanki, aby spodziewać się, że zawarcie porozumienia ukraińsko-unijnego o ruchu bezwizowym możliwe jest jeszcze przed końcem tego roku".
Ukraina stara się
Minister przypomniał, że Ukraina wprowadziła w ostatnim czasie ustawy, które umożliwią jej wypełnienie warunków wprowadzenia ruchu bezwizowego. Podkreślił, że wśród wymogów UE jest zwalczanie korupcji, która może mieć negatywny wpływ na ruch turystyczny.
Zauważył też, że poprzedni rząd Ukrainy kierowany przez Mykołę Azarowa "wprowadzał w błąd własny naród, twierdząc publicznie, że UE, aby ustanowić ruch bezwizowy, wymaga usankcjonowania małżeństw homoseksualnych". - Nie jest to prawdą. UE domaga się jedynie walki z dyskryminacją osób o odmiennej orientacji seksualnej w pracy - mówił Sikorski.
Przykład Mołdawii
Wskazał, że obywatele Mołdawii - która, jak podkreślił, nie marnowała czasu na antyunijną retorykę - już od końca kwietnia mogą podróżować bez wiz do krajów strefy Schengen. Wyraził przekonanie, że władze ukraińskie podążą w tym samym kierunku. - Cieszę się, że Ukraina ma wreszcie reformatorski rząd. Mam nadzieję, że będzie miał on wystarczająco dużo determinacji do wdrożenia pakietu Międzynarodowego Funduszu Walutowego, a także do realizacji umowy stowarzyszeniowej z UE, która, jak oczekujemy, będzie rychło zawarta - powiedział szef polskiej dyplomacji.
Unijne spekulacje
Sikorski odniósł się także do spekulacji medialnych, według których byłby poważnym kandydatem do objęcia funkcji szefa unijnej dyplomacji. Ocenił, że opinia ta jest przesadzona i prawdopodobnym ministrem spraw zagranicznych Unii będzie socjalista.
W piątek Sikorski spotkał się z szefem portugalskiej dyplomacji Rui Machete. Po rozmowach Machete zadeklarował poparcie Lizbony dla projektu unii energetycznej. - Wspólna polityka energetyczna państw unijnych jest koniecznością. Powinna się opierać na dywersyfikacji źródeł energii, co jest pilnie potrzebne w sytuacji dużego uzależnienia Unii od Rosji - powiedział PAP Machete.
Polityka energetyczna
Sikorski apelował w Lizbonie o wzmocnienie bezpieczeństwa dostaw energii do UE i dywersyfikację dostaw surowców energetycznych. Wskazał, że potrzebne jest przede wszystkim wzmocnienie bezpieczeństwa energetycznego w średnio- i długookresowej perspektywie, a nie tylko mechanizmy reagowania w sytuacji kryzysowej.
Szef MSZ ocenił także jako "kluczowe" zachowanie spójnego stanowiska UE w sprawie Ukrainy.
Rozmówcami Sikorskiego podczas dwudniowej wizyty w Lizbonie byli także wicepremier Portugalii Paulo Portas i minister obrony Jose Pedro Aguiar-Branco. Szefa resortu obrony oraz konsula honorowego RP w Algarve Eliderico Viegasa polski minister odznaczył honorowymi odznakami Bene Merito.
Autor: //gry / Źródło: PAP