Około 3/4 Polaków rozliczyło się już ze swoich dochodów za 2008 rok. Termin składania deklaracji upływa w czwartek 30 kwietnia. Urzędnicy cierpliwie czekają na pozostałe deklaracje, ale i przypominają o sankcjach za spóźnienie...
Według danych na 24 kwietnia w największych miastach Polski 75 proc. podatników złożyło już roczne zeznania podatkowe. Przoduje województwo pomorskie. W niektórych urzędach Trójmiasta odsetek złożonych deklaracji wyniósł nawet do 95 proc.
Jednak jak co roku, pracownicy urzędów skarbowych spodziewają się napływu deklaracji wysyłanych w ostatniej chwili pocztą oraz przez internet. Od tego roku można bowiem rozliczyć się z fiskusem drogą elektroniczną. Jak szacuje Ministerstwo Finansów, tę drogę wybrało dotąd około 55 tysięcy podatników.
Zapłać, bo przepłacisz
Jak co roku zapewne znajdą się i tacy, którzy nie zdążą rozliczyć się w wymaganym terminie. Co wtedy?
- Ci podatnicy, którzy nie złożą zeznania w terminie mogą zostać ukarani karą grzywny w postaci mandatu karnego do wysokości 2 552 zł - mówi w rozmowie z TVN24 rzeczniczka Pierwszego Urzędu Skarbowego w Toruniu Justyna Kowalska. Podkreśla jednak, że każdy taki przypadek rozpatrywany jest indywidualnie, a w uzasadnionych przypadkach możliwe jest darowanie kary.
Na pobłażliwość urzędników nie mogą liczyć jednak ci, którzy unikają płacenia podatku z premedytacją. - Wtedy sprawa może być nawet przekazana do sądu, a kara może sięgać 20-krotności minimalnego wynagrodzenia brutto, czyli nawet 25,5 tys. zł - mówi Kowalska. Dodaje, że większość urzędów "wychodzi naprzeciw podatnikom" i w ostatnich dniach przed terminem jest zazwyczaj czynna do późnego wieczora.
Źródło: PAP, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: TVN24