Co zrobić, żeby nie zostać bez mieszkania, ale z kredytem do spłacenia? Po pierwsze - kupuj mieszkanie juz wybudowane, a nie dziurę w ziemi. Po drugie - zawieraj umowę w formie aktu notarialnego, a nie zwyczajną, cywilnoprawną - radzą eksperci Home Broker oraz Open Finance.
To, że wielu deweloperów czeka bankructwo jest już tajemnicą Poliszynela. Jeśli nasz deweloper zbankrutuje, możemy zostać bez mieszkania, ale za to z kredytem do spłacenia. Stać się tak może, jeśli z deweloperem zawarliśmy zwykłą umowę cywilno-prawną. Taka umowa nie chroni interesów klientów w przypadku upadłości dewelopera.
Dlatego ekspertki Home Broker Aleksandra Szarek i Karolina Gruszczyńska radzą zawierać przedwstępne umowy w formie aktu notarialnego, co daje gwarancję, że nie stracimy i pieniędzy, i mieszkania.
Co więcej - podpisując umowę przedwstępną w formie aktu notarialnego - pamiętać należy o wpisaniu do księgi wieczystej roszczenia o przeniesienie własności lokalu na nabywcę. Zapewnia to pierwsze miejsce w kolejce do zaspokajania ewentualnych roszczeń w przypadku upadłości dewelopera.
Nie kupuj dziury w ziemi
Prawo stanowi, że gdy deweloper ogłasza upadłość, jego majątek staje się częścią masy upadłościowej, którą zarządza syndyk. Klienci, którzy wpłacili zaliczki, bądź kupili już nawet mieszkania stają się wierzycielami dewelopera, ale ich roszczenia należą dopiero do ostatniej kategorii. Najpierw spłacane są zaległe składki ZUS, podatki i zobowiązania wobec pracowników.
- Najlepszym rozwiązaniem jednak jest wybieranie inwestycji już zakończonych i podpisywanie od razu ostatecznych umów przeniesienia własności - napisały.
Jak nie upaść?
Jeżeli na skutek upadłości dewelopera klient nie dostanie mieszkania, i tak musi spłacać kredyt hipoteczny. Gdy zaciągamy kredyt na mieszkanie, które jest dopiero budowane i nie ma własnej księgi wieczystej, ponosimy zwykle koszt ubezpieczenia kredytu do czasu wpisu banku do księgi wieczystej.
Gdyby kredytobiorca przestał spłacać kredyt, bank zwraca się do ubezpieczyciela o wywiązanie się z umowy. Wówczas kredyt spłaca firma ubezpieczeniowa, ale ma ona prawo odzyskać świadczenie od osoby, która nie spłaca kredytu.
Może nam wtedy grozić licytacja majątku i brak możliwości zaciągania kredytów przez kilka lat.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: TVN24