Kryzys zatacza coraz szersze kręgi, wiele branż i firm wstrzymuje z tego powodu oddech, w branży handlowej rozkwita hossa. Tacy potentaci, jak Emperia, Eurocash i Bomi złowili do swoich sieci ponad tysiąc nowych sklepów franczyzowych - pisze "Puls Biznesu".
W świecie biznesu panuje przekonanie, że kryzys w najmniejszym stopniu dotknie branże spożywczą i farmaceutyczną. To dobry prognostyk dla firm handlowych, takich jak np. giełdowe Emperia, Eurocash czy Bomi. O tym, że mają przed sobą dobre perspektywy, świadczą m.in. imponujące wyniki rozwoju ich sieci sklepów franczyzowych. Zdaniem ekspertów, kryzys — paradoksalnie — może im w tym jeszcze pomóc.
Z informacji uzyskanych przez "Puls Biznesu" od trzech wymienionych firm wynika, że w 2008 roku udało im się pozyskać do swoich największych sieci franczyzowych grubo ponad tysiąc nowych sklepów spożywczych z całej Polski.
Wyścig po nowe sklepy
Najwięcej złowiły ich idące łeb w łeb grupy Emperia i Eurocash. Rozwijana przez Emperię sieć Groszek pozyskała aż 369 sklepów, a sieć ABC budowana przez Eurocasha — 348. Ponadto firmy nie tylko nie zamierzają zwalniać tempa w 2009 roku., ale jeszcze je przyspieszyć. Eurocash chce w tym roku poprawić wynik z 2008 r. i przyłączyć do swojej sieci ABC aż 400 nowych sklepów, tak by ich całkowita liczba wzrosła do 3250 placówek. Emperia też zapowiada umocnienie sieci Groszek we wszystkich województwach, a także plan pozyskania 100 nowych sklepów do swojej nowej sieci delikatesów franczyzowych Milea.
Znaczące przyspieszenie rozwoju swoich sieci franczyzowych zapowiada też zarząd grupy Bomi, która w 2008 roku zdołała przyłączyć do swoich sieci franczyzowych (Sieć 34 i eLDe) 227 sklepów. Bomi nie ujawnia na razie szczegółów.
Globalne sieci też walczą o rynek
Tymczasem - jak wynika z raportu firmy badawczej PMR - Europa Środkowo-Wschodnia jest coraz ważniejszym regionem dla międzynarodowych detalistów, globalnych sieci handlowych.
Według grudniowego raportu PMR, 28,3 proc. przychodów sieci ogólnospożywczych Metro, tj. hipermarketów Real i samoobsługowych hurtowni Makro/Metro Cash and Carry przypada na region Europie Środkowo-Wschodniej. Region daje także ponad 13 proc. przychodów belgijskiej grupy Louis Delhaize i francuskiego Auchana.
W Polsce cztery pierwsze miejsca zajmują międzynarodowi gracze (Metro Group, Jeronimo Martins, Tesco i Auchan). Piąte miejsce należy do Eurocash, który integruje krajowe sieci detaliczne.
W opinii autorów raportu, w miarę upływu czasu pozycja zagranicznych sieci handlowych w Europie Środkowo-Wschodniej będzie się zmieniać. Zdaniem PMR, w Europie Środkowej (Polska, Czechy, Słowacja i Węgry) coraz większą rolę będą odgrywali lokalni gracze, coraz skuteczniej konkurujący z międzynarodowymi markami.
Źródło: "Puls Biznesu"
Źródło zdjęcia głównego: fotorzepa